niedziela, 30 czerwca 2013

Kapitan Żbik na topie czyli czerwcowe śledztwa za nami










Czerwiec minął niepostrzeżenie i znów przyszła pora na podsumowanie wyzwania. W minionym miesiącu kryminalnie zaszalało 13 uczestniczek wyzwania, przeczytałyśmy wspólnie 25 książek, prawie po dwie na głowę, a więc zdecydowanie pobiłyśmy statystycznego Polaka.
 A oto nasze podium:
1 miejsce z czterema książkami - Melania
2 miejsce po trzy książki            - Anetapzn
                                                - Honorata 
                                                - Książkowe zauroczenie 
                                                - Wiki

Trzecie miejsce należy się oczywiście pozostałym czytelniczkom bez względu na ilość przeczytanych książek, bo najważniejsza jest wspólna zabawa - zabawa z polskimi kryminałami. Co to za kryminały?  Szczegóły z czerwcowej edycji można znaleźć w  "Czerwcowej edycji wyzwania z kapitanem Żbikiem" i  zakładkach  "Czytamy polskie kryminały - wyzwanie" oraz "Kryminały polskie ze żbikowego wyzwania".

A oto alfabetyczna  lista czerwcowych kryminałów:
Błysk rewolwru - Wisława Szymborska
Crimen - Józef Hen
Długi weekend - Wiktor Hagen 
Farma lalek - Wojciech Chmielarz
Hotel Zaświat - Przemysław Borkowski
Kanalia - Paweł Pollak
Kłamca - Tomasz Białkowski
Kra kra krakowski kryminał - Paweł Oksanowicz
Krokodyl z kraju Karoliny - Joanna Chmielewska
Król Tyru - Tomasz Białkowski
Morze Niegościnne - Jakub Szamałek
Romański krzyż - Kazimierz Sławiński
Sejf - Tomasz Sekielski
Starsza pani wnika - Anna Fryczkowska
Szatan z siódmej klasy - Kornel Makuszyński
Szkielet bez palców - Jerzy Edigey - recenzja do napisania
Śmierć mówi w moim imieniu - Joe Alex
Śmierć w Breslau - Marek Krajewski
W kajdankach namiętności - Piotr Kołodziejczak
Wieczorny seans - Krzysztof Beśka
Wszystko czerwone - Joanna Chmielewska















Zabójczy spadek uczuć - Gacek& Szczepańska
Zbrodnia doskonała - Jan Wróbel
Zbrodnia w błękicie - Katarzyna Kwiatkowska


Ziarno prawdy - Zygmunt Miłoszewski
Złota czasza księcia Bogusława - Tadeusz Lembowicz















Złoty wilk - Bartłomiej Rychter















Uczestniczkom serdecznie dziękuję za udział w czerwcowym wyzwaniu i zapraszam na lipcową edycję.I tu niespodzianka. Do przeczytanych w lipcu książek można będzie dołączyć linki książek przeczytanych wcześniej, ale książka musi spełniać warunek - musi posiadać tytuł z kolorem. W czerwcu pojawiło się w wyzwaniu parę takich książek: Wszystko czerwone, Zbrodnia w błękicie, Złota czasza księcia Bogusława i Złoty wilk. Mam nadzieję, że autorki recenzji do powyższych tytułów mają jeszcze coś kolorowego w zanadrzu, jeśli nie, to może inny kryminał polski warty polecenia? Zapraszam zatem do lipcowej edycji.

Dopisek:
Pomysły na kolorowe kryminały mile widziane

Lipcowe lektury:
Wiki 
- Ymar - Magdalena Maria Kałużyńska
monotema
Zielony trabant - Gacek&Szczepańska
Szkielet bez palców  Jerzy Edigey
Filiżanka czarnej kawy - Barbara Gordon
Rzeka zimna - Magdalena Kawka
Viv 
- Festung Breslau - Marek Krajewski
Melania K.
- Zabili mnie we wtorek - Piotr Wereśniak
- Drugi przekręt Natalii - Olga Rudnicka
Aine
-Pan Przypadek i trzynastka - Jacek Getner
- Rabarbarek - Grażyna Woysznis-Terlikowska
Skrzat - Katarzyna K.
Gdzie mól i rdza - Paweł Pollak
Kino Venus - Marcin Wroński
Pan Whicher w Warszawie - Agnieszka Chodakowska-Gyurics, Tomasz Bochiński
Poszukiwana - Małgorzata Kochanowicz
Anetapzn
Wiadomość ze Sztokholmu - Janusz Grabowski
Moleslaw
Joe Alex - Cichym ścigałam go lotem...

czwartek, 20 czerwca 2013

W pajęczynie mroku - Mary Higgins Clark

28.
Mary Higgins Clark - W pajęczynie mroku
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Rok wydania 2004
ISBN 83-7337-752-2
Ilość stron 200
okładka i opis
Opis wydawcy
Przeszło dwa lata po tym, jak schwytano go wybiegającego z mieszkania, w którym pozostał trup zamordowanej Niny Peterson, Ronald Thompson ma zostać stracony. Choć nigdy nie przyznał się do zbrodni, oprócz matki nikt nie wątpi w jego winę. Kontrowersje budzi natomiast sam problem kary śmierci; jej przeciwniczką jest młoda pisarka Sharon Martin, natomiast kochający ją z wzajemnością Steve Peterson, mąż zamordowanej kobiety i ojciec siedmioletniego Neila, przychyla się do opinii zwolenników przeprowadzenia egzekucji. Jest jednak jeszcze ktoś, kto doskonale wie, że Ronald jest niewinny. Ktoś, kto planuje następne morderstwo…

Rzadko korzystam z opisów wydawcy, ale tym razem musiałam. Książkę czytałam jakiś czas temu i z żalem przyznam, że książka w pamięć mi nie zapadła. Nie to, że książka kiepska, bo dla fanów kryminałów zapewne byłaby to rozrywka przednia, bo jak sobie przypominam, też czytałam chętnie, od książki oderwać się nie mogłam, bo pisała ją wszak "mistrzyni suspensu".  Akcja biegła wartko, a jej zawieszanie w najbardziej fascynujących momentach, wzbudzało we ciekawość, a nawet zniecierpliwienie.  Pozytywne zniecierpliwienie. 

Zapewne arcydzieło gatunku to nie jest, ale rozrywka wakacyjna - na  pewno. Parę książek pani Clark już sobie przygotowałam i zapewne w upalne, leniwe dni będą stanowiły całkiem znośną rozrywkę. Taka mam nadzieję.  

-------------------------------------
Baza Recenzji Syndykatu Zbrodni

środa, 19 czerwca 2013

Prowincja pełna smaków - Katarzyna Enerlich

27.
Katarzyna Enerlich - Prowincja pełna smaków
Wydawnictwo MG
Rok wydania 2013
ISBN 978-83-7779-123-3
Ilość stron 249
okładka

Nie nadążam z pisaniem. Czytam ale z pisaniem zalegam. Leży więc lista książek przeczytanych przede mną i upomina się o moją uwagę.
Dziś zatem będzie  o "Prowincji pełnej smaków" Katarzyny Enerlich. Katarzyny z Mrągowa. Zestaw "prowincjonalnych" książek posiadam od dawna, ale jakoś nie mogły się doczekać mojej uwagi. I oto dotarły do mnie "Smaki" z wydawnictwa MG i cykl zaczęłam czytać od końca. Oj szkoda, że  czytanie "Prowincji" odkładałam na czas nieokreślony, bo to przecież książki o regionie, w którym przyszło mi mieszkać i które ogromnie lubię. Kiedyś były to książki Turkowskiego i Paukszty. Dziś urokliwe Mazury opisuje Katarzyna Enerlich.

Życie Ludmiły, bohaterki opowieści, związane jest z Mrągowem, miasteczkiem na Mazurach. Tu mieszka, pracuje, uprawia przydomowy ogródek, pisze książkę i opiekuje się córką. Rozstaje się z mężem, ale stara się, by ich kontakty były poprawne, pozbawione niechęci. Mają przecież córkę. Stara się tez ułożyć na nowo życie. Kocha i jest kochana. I tyle fabuły, bo fabuła książki jest tylko pretekstem do opowieści o Mazurach - o przyrodzie, barwach, smakach, ludziach, ich burzliwej przeszłości, ale i tradycjach, o skomplikowanych relacjach polsko-niemieckich.

Zastanawiałam się, co mnie w tej książce urzekło? Nie fabuła, nie dzieje Ludmiły, a klimat . Ciepło, spokój płynący z kart książki. Celowo nie używam określenia powieść, bo chyba nie powieść to, a raczej...recepta na szczęście.  Stabilne życie , przydomowy ogródek, dobre jedzenie z własnej kuchni, grzybobranie, dobre stosunki z bliźnimi - to stanowi treść mazurskiej opowieści. W niej splata się fikcja i autentyczne wydarzenia, współczesność i historia. I jestem pewna, drogi czytelniku, że jeśli wstąpisz na mrągowski ryneczek, spotkasz na pewno Ludmiłę kupującą truskawki, wszak sezon w pełni.
Polecam, bo książka warta uwagi.




Leśniczówka Pranie

Za książkę dziękuję Wydawnictwu MG
Przeczytane w ramach wyzwania:
- Polacy nie gęsi

niedziela, 16 czerwca 2013

Riko i my. O kotach, ludziach, przyjaźni i zaufaniu - Joanna Chełstowska, Ludwik Kozłowski

26.
J. Chełstowska, Ludwik Kozłowski - Riko i my
Wydawnictwo Pierwsze
Rok wydania 2013
Ilość stron - 223

Na okładce wojowniczy kot z marsową miną. Nie jest to tytułowy Rico, choć dla mnie -  jest, bo dopiero po przeczytaniu książki zaczęłam doczytywać, kto do okładki pozował. Okazało, że to Doka z hodowli Suberian Dream.  Kiedy otrzymałam propozycję recenzji książki nie wahałam się. Tak mają kociarze, niczego kociego nie przepuszczą. Nie zawsze jest to literatura przyjemna, więc zawsze odczuwam lęk, że natknę się na nieszczęścia kocie, przez które nie będę w stanie przebrnąć.

Tym razem opowieści kocie o wydźwięku pozytywnym, choć i w tym przypadku  życie nie jest usłane... myszami.  Riko, wraz z towarzyszką życia  Szarosrebrną mieszka przy rodzinie, na podwórku. Koty same muszą się troszczyć o siebie, potem o przychówek, choć czasem kobieta podrzuci coś do zjedzenia. Riko, kot wolny, patroluje okolicę, swoja łąkę w poszukiwaniu pożywienia. Los jednak potrafi być łaskawy, na sąsiedniej posesji wyrasta dom, do którego sprowadzają się nowi mieszkańcy. Na tarasie Riko znajduje miseczki z jedzeniem, od których nikt go nie odgania. Sprowadza więc rodzinę, a na działce wkrótce pojawia się domek, w którym może zamieszkać. Ludzie dbają o kocią gromadkę, dbają o jej zdrowie, pożywienie, ciepły kąt. W domu, u ludzi mieszka inny kot. To kot po przejściach, śpi na poduszkach, nie wychodzi do ogrodu, Riko mu zazdrości. Powoli pojawiają się inne koty, które zawsze mogą liczyć na wsparcie. Ale nieszczęścia zdarzają się i w takich szczęśliwych stadłach. Zwierzęta chorują, odchodzą, przepadają bez wieści. Mimo tego opowieść ma wydźwięk pozytywny, opowiada o kocich losach, kociej mądrości, wielkim przywiązaniu.

To książka mądra, wyważona, z pozytywnym przesłaniem. Opowiada o kotach, ale jest uniwersalna. Każe zastanowić się nad bezdomnym zwierzęciem, wesprzeć ,  udzielić pomocy w potrzebie, przygarnąć. Książka też uczy. Uczy kontaktu ze  zwierzęciem, rozmowy, odkrywania potrzeb, a przede wszystkim szanowania go. Kocie opowieści o Riko i jego stadku mogą być wspaniałą rodzinną lekturą.

Dziękuję wydawnictwu, za możliwość przeczytania tej naprawdę fantastycznej książki.


Towarzyszyły  mi przy lekturze - Rysia i Krecia.





Książkę przeczytałam w ramach wyzwania:
- Polacy nie gęsi

sobota, 15 czerwca 2013

Zaradna - Beata Kępińska

25.
Beata Kępińska - Zaradna
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Rok wydania cop. 2012
ISBN 978-83-7785-054-1
Ilość stron 398

To  opowieść Marty, bo to ona jest główna bohaterką . Opowieść jest wielowątkowa i biegnie na dwóch płaszczyznach czasowych. Rozpoczyna się przy wybudzaniu się bohaterki z narkozy po mastektomii. Choroba zmienia jej dotychczasowe życie, każe się zastanowić nad przyszłością, bo zaradność, którą się wykazywała, zawiodła w obliczu choroby. Marta potrzebuje pomocy innych, a tego pragnie najmniej. Zawsze radziła sobie sama, teraz musi zdać się na córkę, z którą łączyły ją raczej luźne kontakty.

 Choroba skłania bohaterkę do rozliczeń z samą sobą, bo tytułowa zaradność jest w tym przypadku cechą negatywną, zaradność to współpraca z komunistycznym systemem, do której wciąga męża, skądinąd uczciwego człowieka. W szpitalu Marta poznaje Halinkę, skromną kobietę ze wsi, też doświadczoną chorobą, ale pełną empatii. Mimo choroby Halinka stara się być pomocna swoim współtowarzyszkom niedoli. Marta zaskoczona postępowaniem  Halinki, która obarczona dziećmi, chorą teściową, gospodarstwem  najmniej myśli o sobie. Nie wykazuje tej zaradności, którą wykazywała w celu wygodnego ustawienia się w życiu, Marta.  Dziwi to Martę, ale i każde jej się zastanowić nad swoim postępowaniem. Zaczyna dostrzegać potrzeby innych, pomagać.

Przyznam, że książka zaskoczyła mnie pozytywnie. Nie ma w niej epatowania nieszczęściem, graniu na emocjach. Autorka porusza w sposób niezwykle wyważony problemy, w tym tak drażliwy i wywołujący emocje, jak współpraca z reżimem. Każe się zastanowić, czy wszystkich należy mierzyć jedną miarą?  Żadna lustracja nawet najlepsza nie przyniesie ostatecznych rozwiązań, a żaden człowiek nie jest tak do końca zły. Marta dokonuje rozliczenia, stara się naprawić to co zniszczyła, wspomóc tych, którzy  tej pomocy potrzebują, a "zaradni" nie są.

Nie wiem, jakie autorka ma plany twórcze, ale kończąc czytać powieść odniosłam wrażenie, że planuje kontynuowanie dziejów Marty, jej rodziny i przyjaciółki Halinki. Wątki do końca nie zostają rozsupłane, jakby zawieszone. A może autorka w ten sposób wzmacnia poczucie, że ważne jest postępowanie "tu i teraz" bez względu na finał?  Jakie by plany autorki nie były, po książkę sięgnąć warto, bez względu na to jak ją nazwiemy. Jeśli to nawet babska literatura, to naprawdę interesująca, poruszająca problemy, które nurtują nas na co dzień i wzbudzają obawy,  to jednak ma  wydźwięk pozytywny.

Autorka debiutowała w roku 2011 powieścią "Sielsko i diabelsko". "Zaradna" to druga powieść, ale jak sama twierdzi, w planach ma ich co najmniej pięć. Czekam zatem niecierpliwie nadzieję mając, że nie będzie to książka gorsza.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka


Przeczytane w ramach wyzwania czytelniczego:
Polacy nie gęsi


wtorek, 11 czerwca 2013

Romański krzyż - Kazimierz Sławiński

24.
Kazimierz Sławiński - Romański krzyż
Seria Ewa wzywa 07; z.84
Wydawnictwo Iskry
Rok wydania 1975
Ilość stron 41
Okładka - Klub Mord

Kolejny milicyjna powieść z serii Ewa Wzywa 07. Zaczyna się uprowadzeniem samolotu startującego z Wrocławia. Porywacze zmuszają pilotów do lotu do Wiednia. Pilotom jednak udaje się zmylić porywaczy i samolot ląduje w Berlinie.  Tam porywacze zostają obezwładnieni i przy pomocy policji NRD zatrzymani. Wydawać by się mogło, że akcja kręcić się będzie wokół porwanego samolotu, ale to dopiero początek wydarzeń,. Na pokładzie samolotu zostaje znaleziony neseser, do którego nikt się nie przyznaje. Nic dziwnego, zawiera bowiem podejrzane przedmioty - zabytki sztuki złotniczej, w tym niezwykle cenny krzyż romański. Znalezione rzeczy pochodzą z włamania do jednego z dolnośląskich muzeów, w sprawie tej już toczy się śledztwo, ale krzyż jest niewiadomego pochodzenia. Wartość jego - niebagatelna, bo jak określił rzeczoznawca , jego wartość wynosi około miliona złotych.

W sprawie  włamania do muzeum śledztwo prowadzi już stołeczna milicja. Natychmiast rozpoczynają się działania na szeroką skalę. Przedmioty znalezione na pokładzie samolotu, to tylko część łupu zrabowanego w muzeum. Gdzie reszta? Co wspólnego z porwaniem samolotu ma wypadek pod Sochaczewem? Akcja rozwija się nieprzerwanie, dochodzą zabójstwa, nowe tropy. Milicja ściga przestępców po całej Polsce. Tropy prowadzą poprzez Sochaczew, małe wioski, do Wrocławia.

I w tej powieści milicja staje na wysokości zadania, zagadka zostaje wyjaśniona, a działania MO mocno osadzone w realiach PRLu. Mimo niezawodnej działalności organów ścigania przestępców wciąż nie brakuje. Milicja wpada na trop nielegalnej wytwórni... damskich sweterków. Prywatna inicjatywa pod przykrywką legalnej działalności kawiarni, prowadzi nielegalne interesy. Na szczęście jest MO z młodą, inteligentną i wykształconą kadrą, która skutecznie walczy nie tylko z kryminalistami, ale i szujami okradającymi państwo. Nic bardziej odrażającego niż przestępstwa godzące w gospodarkę Ludowej Ojczyzny.

Przyznam, że z czytania "milicyjnych produkcyjniaków",  jak je zwie Barańczak, mam "radochy po pachy", jak mawiają moje dzieci.  Kto lubi peerelowski folklor, musi koniecznie czytać serię "Ewa Wzywa 07".
Choćby dla takich pytań , jaki zadaje w powieści jeden z funkcjonariuszy MO:

- A jakie jest jego morale?
- Kowalski, Jan Kowalski, panie kapitanie.*

I tym radosnym akcentem do czytania zachęcam.

--------------------
* Tej odpowiedzi w książce nie było, ale przyznacie, że brzmi jak stary kawał o milicjantach.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:
- Kapitan Żbik na topie 
- Polacy nie gęsi
- Wyzwanie miejskie



wtorek, 4 czerwca 2013

Książki najgorsze - Stanisław Barańczak

23.
Stanisław Barańczak - Książki najgorsze
Wydawnictwo Znak 
Rok wydania 2009
ISBN 978-83-240-1083-7
Ilość stron 198

Nie pamiętam, co mną powodowało, ze kupiłam Barańczaka.  Najprawdopodobniej  peany na cześć książki. Książka swoje odleżała czy odstała. Jak kto woli. Przypomniałam sobie o niej z okazji wyzwania czytelniczego z kapitanem  Żbikiem. Pamiętałam, że Barańczak vel   Feliks Trzymałko i Szczęsny Dzierżankiewicz ( tak, tak - dwa w jednym ) pastwił się nad literaturą masową, zwaną przez autora produkcyjniakami milicyjnymi, okolicznościowymi broszurami wspomagającymi głoszenie ideologii sukcesu, nie zapomniał  też o poezji. Sam autor wszak praktykiem i teoretykiem tejże dziedziny literatury jest.
  Przyznam, że początkowo książka bawiła mnie do łez. Potem to już było mniej zabawnie, że tak powiem, prawdziwie nawet i smutno. . Ale na koniec znów autor się rozkręcił. Zważywszy, że książkę czytałam w nocy i śmiałam się w głos, dziś postanowiłam z domu nie wychodzić, by nie widzieć współczujących spojrzeń sąsiadów..

Dostało się w książce takim nazwiskom, które pisały dla Serii z Jamnikiem, Ewa Wzywa 07 ( autor nazywa serię: Co miesiąc powieść ) W każdym razie oberwało się m.in. Zygmuntowi Zeydler-Zborowskiemu, Helenie Sekule, Andrzejowi K. Bogusławskiemu czy Annie Kłodzińskiej. Autor bezlitośnie wytyka błędy, naiwność fabuły, wręcz głupotę twórców. Dostało się też naczelnemu reżyserowi PRLu, - Wowo Bielickiemu, Sipińskiej, Rodowicz, zespołowi Gawęda, ale wszystkich na głowę pobił swoją twórczością niejaki Wacław Kuglin - poeta, którego za autorem zacytuję. Wiersz pochodzi ze "znamienitego" tomu "P. Bogu, Marii i Ojczyźnie"

A oto wiersz poświęcony Ojczyźnie:

[ Miłość ] tak mnie upaja
Jak szampan i wino
Jak pieśń o bohaterach
Spod Monte Casino.
Jak hymn państwowy
Narodu mojego -
- Bo przecież jestem -
 Synem Narodu Polskiego.

I jeszcze wiersz poświęcony tajemniczej Marii:

Cóż biedny poeta
Może dać kobiecie
Jedynie miłość wielką
Ewentualnie dziecię.

Chyba wolę jednak produkcyjniaki milicyjne niż przepełnioną miłością i  patriotyzmem poezję pana Wacława Kuglina, a popełnił on niejeden zbiorek. Uszczęśliwił był rymowanym słowem Najsłynniejszego Polaka Pielgrzyma. Nadzieję mam cichą, że wiersze do adresata nie dotarły.

-------
Wyzwania czytelnicze 
Polacy nie gęsi
Z literą w tle
Z półki

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Kot, który poleguje na parapecie

... literacko


Rysia i "Tajemnica Czerwonego Domu" Alana A. Milne.

Tę książkę zasugerowała nam* Kuzynka Sasza, kiedy to w poście "Kapitan Żbik podpowiada" poszukiwaliśmy literatury kryminalnej napisanej przez pisarzy niekryminalnych.. Poleciałyśmy od razu zrobić rekonesans po księgarniach i antykwariatach wirtualnych, dopadłyśmy Milne'go na allegro. Cieszymy sie baaaardzo!

------------
* Ja i Rysia. Krecia nie była zainteresowana.


sobota, 1 czerwca 2013

Czerwcowa edycja wyzwania z kapitanem Żbikiem

Zaczynamy kryminalny czerwiec i postanowiłam, że warto dać jakieś fory miłym fankom literatury kryminalnej uwikłanym w różne inne sympatyczne wyzwania.  Na czym miałyby to polegać? O tym za chwilę, a teraz parę słów tytułem wstępu.
Niedawno, wędrując po internecie, zupełnie niechcący wpadłam na stronę zwierciadło.pl a tam na artykuł dotyczący kryminałów, najlepszych kryminałów polskich w roku 2012.  Notka o kryminałach ukazała się jakiś czas temu, ale lista najlepszych kryminalnych tuzów interesująca, więc postanowiłam ją tu  zamieścić:

Kolaż z okładek*
1. Kołysanka dla mordercy - Mariusz Czubaj
2. Długi weekend -  Wiktor Hagen
3. W imię zasad - Marek Harny
4. Zbrodnia w błękicie - Katarzyna Kwiatkowska
5. Ziarno prawdy - Zygmunt Miłoszewski**
6. Nielegalni - Vincent V. Severski
7. Kiedy Atena odwraca wzrok - Jakub Szamałek***
8. Wichrołak - Paweł Szlachetko
9. A na imię jej będzie Aniela - Marcin Wroński

A zatem, jeśli któraś z Was jest już po lekturze którejś książki z listy, może zamieścić jeden link do recenzji w edycji czerwcowej, bez względu na to, kiedy książka była czytana. Te osoby, które nie miały szczęścia do tych lektur ( jak ja ), dla wyrównania szans mogą zamieścić link do swojego przeczytanego ulubionego kryminału polskiego. Zapraszam do zabawy i dzielenia się swoimi ulubionymi lekturami. Mam nadzieję, że zamieszczona lista będzie stanowić inspirację do nowych odkryć. Liczę na to, że pod tym postem pojawi się znów sporo linków do ciekawych recenzji.
Jak wcześniej wspomniałam, nie miałam szczęścia do lektur z listy, zatem moim wybrańcem będzie książka tandemu pisarskiego Gacek&Szczepańska "Zabójczy spadek uczuć". Nie twierdzę, że to książka najlepsza, jaką przeczytałam, ale za to lekka, zabawna, choć czasem wkurzająca.

-------------
*     Kolaż wykonany z okładek pochodzących ze strony zwierciadło.pl
**   Laureat Nagrody Wielkiego Kalibru 2012
*** Laureat Nagrody Wielkiego Kalibru Czytelników 2012

Czerwcowe dokonania:

Honorata
1. Długi weekend - Wiktor Hagen 
2. Złota czasza księcia Bogusława - Tadeusz Lembowicz
3. Starsza pani wnika - Anna Fryczkowska
Melania
1. Wieczorny seans - Krzysztof Beśka
2. Śmierć mówi w moim imieniu - Joe Alex
3. Krokodyl z kraju Karoliny - Joanna Chmielewska
4. Szatan z siódmej klasy - Kornel Makuszyński
Wiki
1.  Sejf - Tomasz Sekielski
2. Kra kra krakowski kryminał- Paweł Oksanowicz
3. Błysk rewolwru - Wisława Szymborska
anetapzn
1. Crimen - Józef Hen
2. Król Tyru - Tomasz Białkowski
3. Farma lalek - Wojciech Chmielarz
Agnesto 
- Hotel Zaświat - Przemysław Borkowski
Wiki
- Kanalia - Paweł Pollak
monotema
1. Romański krzyż - Kazimierz Sławiński
2. Gacek&Szczepańska - Zabójczy spadek uczuć
3. Jerzy Edigey - Szkielet bez palców - recenzja do napisania
natanna
1.  W kajdankach namiętności - Piotr Kołodziejczak
2.  Ziarno prawdy - Zygmunt Miłoszewski
momarta
- Zbrodnia doskonała - Jan Wróbel
Aine
- Śmierć w Breslau - Marek Krajewski
Kuzynka Sasza
1. Morze Niegościnne - Jakub Szamałek
2. Zbrodnia w błękicie - Katarzyna Kwiatkowska
Ann RK
- Złoty wilk - Bartłomiej Rychter
Anna Flasza-Szydlik 
- Wszystko czerwone - Joanna Chmielewska
Książkowe zauroczenie
- Kłamca - Tomasz Białkowski