czwartek, 31 stycznia 2013

Ernest i tajemnicze listy - Susie Morgenstern

4.8

Tydzień czwarty
21.01.2013 - 27.01.2013

Susie Morgenstern - Ernest i tajemnicze listy
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Rok wydania 2006
ISBN 83-10-11127-4
Ilość stron 175
Literatura dziecięca 8+


Poszukiwania w bibliotece cyklu o detektywie Ture Sventonie zaowocowało systematycznym odwiedzaniem działu dziecięcego  miejskiej biblioteki. To, że wpadłam na Ernesta, to zupełny przypadek. Co mnie zaintrygowało? Okładka i tajemniczy tytuł. Moje czytanie ukierunkowane jest na sensacyjne lektury dziecięce. Nie zawsze jednak trafia do mnie to, czego szukam. Tym razem zastępczo trafił "Ernest"

Książka smutna. Dziesięciolatek mieszka z babcią. Matka Ernesta umarła przy porodzie. Co z ojcem, chłopak nie wie. Babcia nic na ten temat nie mówi, Ernest nie pyta. Tak musi być. 
Pędzi więc smętny, nieciekawy żywot. Nie wie, co to telewizor, telefon czy zakupy w supermarkecie. Nie buntuje się, jest zdyscyplinowanym dzieckiem, dobrze się uczy, ale nie uczestniczy w życiu klasy. Wszystko się zmienia, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, kiedy do klasy przychodzi nowa koleżanka Wiktoria. Jest przebojowa, odważna. Ona go wprowadza w nieznany świat: kino, telewizja, zakupy. Uczy zadawania pytań. I po raz pierwszy Ernest pyta babcię o ojca. Ojciec żyje. W supermarkecie Ernest dostrzega książkę z nazwiskiem takim, jakie sam nosi. Czy ojciec jest autorem? W telewizji widzi mężczyznę, w którym Wiktoria i jej rodzina dostrzegają podobieństwo do Ernesta. I znów to samo nazwisko. 
Kim jest ten mężczyzna?

Opowieść ta, choć mocna osadzona we współczesności i realiach, brzmi niczym baśń. Początkowo w swojej wymowie tragiczna, kończy się jak najpiękniejsze opowieści świata. 

Książka ta , choć ma młodego adresata, jest napisana zupełnie serio, bez infantylnych nutek. Autorka poważnie traktuje czytelnika. Jest to jedna z lepszych powieści (raczej mini powieści) dla młodych czytelników, a i dorosły czytelnik też nudzić się nie będzie. Wartka akcja, wyraziste i różnorodne postacie zapewniają doskonałą rozrywkę. Oprócz "smutności", w książce mamy też mnogość elementów humorystycznych. Wiktoria pochodzi z bardzo licznej rodziny, więc musi być śmiesznie.

Cała powieść podzielona została na szesnaście rozdziałów, a każdy tytuł rozdziału to imię, no poza jednym wyjątkiem - rozdział IX to nazwisko ojca Wiktorii - "Pan de Montardent", więc mamy tu:
Ernesta, Wiktorię, Jeremiasza, Pulcherię, Genowefę, Alfonsa, Dana, Symeona, Henriettę, Beniamina, Elizę, Issachara, Janinę, Kacpra i Adriana. Kim są te osoby? Długo by opowiadać. Prościej więc przeczytać, bo warto.

Wyzwanie czytelnicze:
- Odnajdź w sobie dziecko
- Pod Hasłem - imię

wtorek, 29 stycznia 2013

O postanowieniu noworocznym raz jeszcze

Jak już wcześniej wspominałam, żadnych postanowień noworocznych czynić nie zamierzałam. W końcu po długich wahaniach zdecydowałam, że jedno malutkie nie zawadzi. Chodziło o to, by powstrzymać niekontrolowany zakup książek. Półki w moim domu puchną, dysk się przegrzewa od ebooków, a ja wciąż pazernie opróżniam księgarniane półki. Dość powiedziałam: 10 "półkowników" przeczytanych, jeden zakup. Słowo się rzekło, ale na słowie stanęło. W zasadzie liczby się zgadzają, bo prawie 10 książek kupiłam, a jednego "półkownika" przeczytałam, czyli, jakby nie patrzył, stosunek 10:1 zachowany. Już wczoraj, po zakupie "Lepperiady" powiedziałam: No nie, tak dalej być nie może.Brakuje mi już mocy przerobowych. Wracam do postanowienia, które przed chwilą moje dziecię wyśmiało (zna mnie). By postanowienie uwiarygodnić, za każdą kupioną nadprogramowo książkę, dziecię dostanie ode mnie jej równowartość na rozpustę. Dziecię jest zdecydowanie rozsądniejsze w zakupach książkowych, póki ... nie wpadnie do Matrasa. Wytrwam? No nie wiem, ale będę się starać.
Ostatnie radosne zakupy:
papier

ePub

Reszta radości w zakładce.

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Panienka z okienka - Jadwiga Łuszczewska (Deotyma)

4.7

Tydzień czwarty
21.01.2013 - 27.01.2013

Jadwiga Łuszczewska - Panienka z okienka. Starodawny romansik.
Wydawnictwo Prószyński i Ska
Rok wydania 1998
ISBN 83-7180-937-9
Ilość stron 329


Coraz więcej u mnie literatury dla dzieci i młodzieży, ale bawi mnie to. Przypominam sobie dawne lektury, bądź doczytuję to, czego w młodości nie dane mi było przeczytać. "Panienka z okienka" nie całkiem mi była obca, bo przed laty triumfy święcił film z roku 1964 
w reżyserii Marii Kaniewskiej. Rolę główną czyli tytułową panienkę z okienka grała Pola Raksa. Śliczna jak aniołeczek. 

Jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, by przeczytać książkę, aż tu trzask prask i przeczytana. Powiem tak, różne opinie czytałam - często, że trudna, nudna miejscami. Ja jednak bawiłam się świetnie, choć wiedziałam, kto z kim i dlaczego. W zasadzie nie do końca, bo fabuła filmu nieco inna niż w książce. Ale co by nie rzekł, książka ani na moment nie przestawała mnie interesować. Dzieje pięknej wychowanicy mistrza Szulca interesujące, a któż o wielkiej miłości, tej od pierwszego wejrzenia nie lubi czytać, bo za serce chwyta, nawet jeśli opowieść ta nie pierwszej świeżości. Otóż Kazimierz Korycki, porucznik marynarki królewskiej dostrzega w oknie kamienicy gdańskiej piękną dziewczynę - Hedwigę i postanawia ją poznać. Pod pretekstem nabycia wyrobów bursztynowych mistrza Johana, odwiedza pracownię i przy okazji poznaje piękną pannę. Tak zaczyna się burzliwa miłość dwojga młodych i perypetie z nią związane.

Ale  nie tylko o miłości tu mowa, panna Deotyma, niczym historyk w dokładnych opisach świadectwo daje czasom króla Władysława IV. Z niezwykłą pieczołowitością stroje w detalach opisuje, sprzęty domowe, architekturę kamieniczek gdańskich, Dworu Artusa, panujące zwyczaje - stary Gdańsk w całej okazałości. Używa przy tym dawnego, archaicznego słownictwa, często przetykanego wyrazami niemieckimi. Jest to zapewne jakaś trudność, ale nie odbiera przyjemności czytania. Trud czytania nagrodzony zostaje bajecznym happy endem. Kto nie czytał, koniecznie powinien przeczytać, bo było nie było, jest to klasyka pochodząca wprost z epoki romantyzmu, a ta kojarzy nam się bardziej z poezją Mickiewicza i Słowackiego, zaś zdecydowanie mniej z prozą panny Jadwigi Łuszczewskiej. No i podtytuł śliczny: Starodawny romansik.


Książka przeczytana w ramach wyzwań czytelniczych:
- Trojka e-pik: powieść z polskim miastem - Gdańsk
- Czytanie po Polsce czyli czytanie miejskie
- Polacy nie gęsi

niedziela, 27 stycznia 2013

Jezus z Judenfeldu. Alpejski przypadek księdza Grosera - Jan Grzegorczyk

4.6

Tydzień czwarty
21.01.2013 - 27.01.2013

Jan Grzegorczyk - Jezus z Judenfeldu. 
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Rok wydania 2012
ISBN 978-83-7785-129-6
Ilość stron 256


I oto kolejna książka z księdzem Grosnerem. Kolejna dla tych, którzy znają trylogię "Przypadki księdza Grosera", w skład której wchodzą tytuły: Adieu, Trufle i Cudze pole. Dla mnie to pierwsze spotkanie z księdzem Groserem i przyznaję, że udane. Jan Grzegorczyk długo bronił się przed napisaniem kolejnej książki o Groserze,  w międzyczasie powstały inne powieści, jednak  na szczęście dla czytelników, opór autora został przełamany i tak powstała kolejna powieść z księdzem Groserem w roli głównej. 

Tym razem ruszamy z księdzem Wacławem do Watykanu, z wizytą do Jana Pawła II, niezwykłym pojazdem, jak na taką podróż  -  rowerem. Niestety, podróż kończy się niespodziewanie, bowiem ksiądz ulega wypadkowi. Gips na nodze uniemożliwia dalszą podróż, a i podróż normalniejszymi środkami komunikacji odpada ze względów finansowych. I tak oto księdza przygarnia pastor  w niewielkim austriackim miasteczku Judenfeld w Alpach. Pastor, jak się okazuje był polskim księdzem, który wyemigrował z Polski  do Austrii z ukochaną kobietą.  Tu, w austriackim miasteczku, musi zmierzyć się ze zmorami przeszłości, stawić czoła zwartej społeczności, którą scala wspólna tajemnica . Jedni się nią chlubią, inni ukrywają, swoją tajemnicę ma też judenfeldzki kościół - zamurowanego Jezusa, Jezusa z twarzą nazisty.
Spotkanie dwu księży owocuje przemyśleniami, dyskusjami na temat kościoła rzymskokatolickiego i luterańskiego, nie ma tu napastliwości, prawd absolutnych. Obaj duchowni, choć nie zawsze zgodni w swoich poglądach, stają się dobrymi kompanami, którym żadne tematy nie są obce, a wycieczki do urokliwych alpejskich miejscowości zbliżają do siebie polskiego kapłana i pastorostwo Konopiuków.  
Książka wciąga od pierwszego zdania, nie brak w niej zabawnych dialogów, komicznych wręcz postaci, sytuacji, nawet zabawnej sceny na cmentarzu. Ale autor stawia też poważne pytania: o zmory historycznej przeszłości, lustrację, o kościół we współczesnym świecie, jego rolę, etykę. 

Powieść fantastyczna, napisana świetnym przejrzystym językiem, nie pozostawia obojętnym na postawione pytania. Polecam, bo sama chętnie sięgnę  po trylogię autorstwa Jana Grzegorczyka. 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Zyski i S-ka

Książka przeczytana w ramach wyzwana czytelniczego:
- Polacy nie gęsi
- Z Półki
- Trójka e-pik: powieść stanowiąca część cyklu
- Pod Hasłem - imię

niedziela, 13 stycznia 2013

Detektyw na pustyni - Ake Holmberg

2.5

Tydzień drugi
7.01.2013 - 13.01.2013

Ake Holmberg - Detektyw na pustyni
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Rok wydanie 1975
Ilość stron 179
Literatura dziecięca 6+ 


Na początek sprawy techniczne. Prezentowana okładka pochodzi z wydawnictwa Dwie Siostry, które wypuściło na rynek fantastyczną serię "Mistrzowie Ilustracji".  Bardzo zależało mi na tym wydaniu, niestety, moja biblioteka nie dysponowała takim egzemplarzem. Do moich rak trafił egzemplarz wydany w roku 1975 przez Naszą Księgarnię - niewielka książeczka w miękkich okładkach, ale z identycznymi ilustracjami autorstwa Anny Kołakowskiej. 
Przyznam, że autora Ake Holmberga w ogóle nie znałam, a na jego trop trafiłam dzięki wskazówkom momarty
Ten szwedzki pisarz zasłynął za sprawą książek dla dzieci, szczególnie zaś cyklem o detektywie Turte Sventonie. W Polsce znane są trzy powieści, choć powstało ich zdecydowanie więcej.Tytuły, które zostały wydane przez wydawnictwo Dwie Siostry, to:
- Latający detektyw
- Detektyw na pustyni
- Ture Sventon w Sztokholmie
Te same tytuły były wydane w latach 70. przez Naszą Księgarnię. Szkoda, że tylko tyle, bo cykl wart jest przypomnienia.

Lekturę zaczęłam od "Detektywa na pustyni". Detektyw Ture Sventon zostaje zaproszony na pustynię arabską przez swojego przyjaciela Omara. Wybiera się tam latającym dywanem, przy okazji podejmuje się chronić wynalazku pana Hjortrona, konstruktora lodówek. Jako że detektyw nie może obyć się bez swoich kochanych ciasteczek ptysiów, w podróż zabiera najnowszy wynalazek konstruktora - lodówkę "Arktykę" wypełnioną trzystoma ptysiami, obiecując ją chronić przed złodziejami. Sprawa się mocno komplikuje, bo lodówka znika, a wraz z nią dzieci konstruktora, przypadkiem zabrane przez Sventona w podróż. Zatem, zamiast odpoczywać, detektyw prowadzi intensywne śledztwo. 

Książeczka jest zabawna, detektyw to najnormalniejszy w świecie człowiek, którego znakiem szczególnym jest to, że sepleni, ale ma prawdziwy piftolet (pistolet) i  wielką słabość do psysiów od Rofalii (ptysiów od Rozalii ). Cała wyprawa kończy się pomyślnie, jak to w książkach dla dzieci bywa. Niestety, z lodówki giną psysie, których detektyw już nie odzyskał. 


kolacja u konstruktora

sekretarka detektywa Sventona

Ilustracje autorstwa Anny Kołakowkiej pochodzą ze strony wydawnictwa Dwie Siostry

Książka przeczytana w ramach wyzwań czytelniczych:
- Trójka e-pik - seria
- Odnajdź w sobie dziecko
- Czytamy literaturę skandynawską
- Czytamy kryminały

czwartek, 10 stycznia 2013

Nie mogłam się powstrzymać

Wszystkie moje noworoczne postanowienia zazwyczaj biorą w łeb. Nie robię ich wiele, w tym roku było jedno, ale i tak je złamałam. A o co chodziło w tym postanowieniu? Jedna nowa książka po przeczytaniu 10 "półkowników". Otóż w tym roku przeczytałam niewielkie cztery książczyny a i to pożyczone. Ale jak mam się powstrzymywać od kupna, kiedy moją skrzynkę mailową atakują ze wszystkich stron księgarnie. Oczywiście, na moje własne życzenie. Dziś wiadomość od Virtualo. Nowość, promocja, premiera 23.01.2013 z ukochaną Audrey Hepburn na okładce. Pamiętacie "Śniadanie u Tiffany'ego"? Tak? To już wiadomo, o co chodzi. Książkę zatem musiałam mieć natychmiast, więc zdecydowałam się na wydanie ebookowe, bo to z tych, co to mówisz i masz. I oto mam - świeżutkie, wirtualne ale namacalne (prawie)


Nie wiem, co książka warta, ale czy to w tej chwili ma znaczenie? Mam nadzieję, że się nie zawiodę, a epub będzie jak należy, że spacjami tam gdzie trzeba.

wtorek, 8 stycznia 2013

Baltic - pies, który płynął na krze - Barbara Gawryluk

2.4

Tydzień drugi
7.01.2013 - 13.01.2013

Barbara Gawryluk - Baltic - pies, który płynął na krze
Wydawnictwo Literatura
Rok wydania
ISBN 978-83-7672-119-4
Ilość stron 60
Literatura dziecięca 5+

Ta historia wydarzyła się naprawdę. Losy psa dryfującego na krze śledziła cała Polska.

Ile z prawdziwej historii w książce Barbary Gawryluk, nie wiem, ale to nieistotne przecież, bo książka wzruszająca. Historię psa dryfującego od Torunia do Bałtyku zna każdy, a przynajmniej większość, ale i tak czytelnik będzie wierzył w opowieść książkową, bo napisana sprawnie, bez zbędnej dramaturgii, ale, jak wspomniałam, wzruszającej. Książka bardzo na czasie, ( mamy wszak okres karnawału) bo jej akcja zaczyna się od huku fajerwerków, które płoszą nieszczęsnego psa i wpędzają w potężne tarapaty. Podejmowane akcje ratownicze nie udają się, a pies na krze dociera do Bałtyku. Historia na szczęście kończy się szczęśliwie. Wycieńczonego i przemarzniętego psa ratuje z opresji statek badawczy Baltica i choć znamy historię i jej zakończenie, oddychamy z ulgą.

 "Baltic" to książka z przesłaniem do nie tylko do dzieci: (...) mam też nadzieję, że jeśli kiedyś zdarzy się wam zobaczyć porzuconego psa, nie zostawicie go bez pomocy. Proście dorosłych, żeby działali, nie pozwólcie żeby zwierzętom działa się krzywda.
Więc, rodzice kochani, zamiast głośnych petard i fajerwerków zafundujcie swoim dzieciom głośne czytanie, najlepiej książki o zwierzakach, tej o przygodzie niepozornego kundelka w szczególności.
Wspaniałym uzupełnieniem tekstu są ilustracje, które wykonała Iwona Cała. Uproszczona, oszczędna forma doskonale oddaje treść i nastrój  historii Miska. Książka fantastyczna, spodoba się nie tylko dzieciom.  Polecam.

A oto prawdziwa historia Miśka - znalezione w sieci.




Dopisek ( podpowiedziane przez bibliopatkę ):

!6 grudnia w Teatrze Miejskim Miniatura w Gdańsku odbyła się premiera sztuki "Baltik. Pies na krze" na podstawie książki Barbary Gawryluk w adaptacji i reżyserii Romualda Wiczy-Pokojskiego

Fot. Piotr Pędziszewski - źródło Teatr Miejski Miniatura

Wyzwanie czytelnicze:
- Trójka e-pik - książka oparta na faktach

- Polacy nie gęsi
- Odnajdź w sobie dziecko


poniedziałek, 7 stycznia 2013

"Detektyw Blomkvist" i "Rasmus, rycerz Białej Róży" - Astrid Lindgren

1.2

Tydzień pierwszy
31.12.2012 - 06.01.2013

Astrid Lindgren - Detektyw Blomkvist
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Rok wydania 1999
ISBN 83-10-10507-X
Ilość stron 115
Literatura dziecięca 10+


Co mnie napadło na młodą literaturę? Nie wiem. Gdzieś trafiłam na tytuł i pognałam do biblioteki dziecięcej, by  "blomkvisty" zdobyć. Cykl o detektywie obejmuje trzy tytuły:
- Detektyw Blomkvist
- Detektyw Blomkvist i Rasmus, rycerz Białej Róży
- Detektyw Blomkvist żyje niebezpiecznie
Niestety, biblioteka zasobna tylko w dwie pierwsze części, choć jakoś irracjonalnie zależało mi najbardziej na części 1 i 3.  Może tytuły fajniejsze? W każdym razie jestem po lekturze "Detektywa Blomkvista". Od razu mogę powiedzieć, że lektura przednia.  I dla młodszych i dla starszych, bo to meisterstuck w wykonaniu Lindgren.

Młody człowiek, trzynastolatek pragnie zostać detektywem. Marzenia te nie są takie zupełnie bezpodstawne. Kalle odznacza się bystrością, umiejętnością  obserwacji i kojarzenia faktów, jednym słowem - zmysłem detektywistycznym.  Wolny czas, są wakacje, chłopiec spędza w gronie rówieśników - kolegi Andersa i koleżanki Evy-Lotty. Tworzą zwartą drużynę Białych Róż i prowadzą potyczki z Czerwonymi Różami.  Utarczki słowne, niegroźne starcia z przeciwnikiem przerywa przyjazd wujka Evy - Einara. Szybko wychodzi na jaw, że Einar to schwarz-charakter i Kalle zaczyna śledzić dziwnie zachowującego się wuja. Obserwacja szybko daje wyniki i naprowadza dzieci na trop większej afery kryminalnej. I tu młody detektyw Blomkvist wykazuje nie lada zdolności, pomaga ująć policji groźnych przestępców.


1.3

Tydzień pierwszy
31.12.2012 - 06.01.2013

Astrid Lindgren - Rasmus, rycerz Białej Róży
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Rok wydania 1999
ISBN 83-10-10508-8
Ilość stron 143
Literatura dziecięca 10+


I kolejny tytuł o przygodach bractwa Białej Róży. Tym razem do grupy przyjaciół dołącza mały Rasmus, który przyjeżdża do miasteczka wraz z ojcem naukowcem na okres wakacji. Rasmus jest sympatycznym pięcioletnim chłopcem, ale jego pobyt w miasteczku nie zapowiada się spokojnie, bowiem praca ojca naukowca budzi zainteresowanie grupy przestępców. Pewnej nocy Rasmus i jego ojciec zostają porwani i wywiezieni na wyspę, gdzie przestępcy chcą wymóc na naukowcu wydanie obliczeń dotyczących ważnego wynalazku. 

Uprowadzenie widzi Kalle i jego przyjaciele i natychmiast podejmują działania. Podążają tropem porywaczy, obrzydzają im życie, krzyżują plany, a ich działania choć bawią do łez, to są skuteczne. Oczywiście, niemałą tu rolę odgrywa przyjacielski policjant - posterunkowy Bjork.

Cykl o Blomkviście jest wspaniałą literaturą - dynamiczna akcja, zajmujący wątek kryminalny, dowcipne teksty sprawiają, że książkę czyta się fantastycznie bez względu na wiek. 
Przyznam, że nigdy nie zgłębiałam twórczości Lindgren, moja znajomość jej literackich dokonań ograniczała się tylko do "Dzieci z Bullerbyn", ale jak wspomniałam twórczość Lindgren nadaje się dla tych najmłodszych i tych najstarszych, więc nigdy nie jest zbyt późno, by doczytać o bohaterach wyczarowanych przez Lindgren 

Książki przeczytane w ramach wyzwań czytelniczych:
- trójka e-pik - książka, która jest częścią serii:



- długie zimowe wieczory - 2 i 3 książka zagraniczna
- Pod Hasłem
- Czytamy kryminały
- Odnajdź w sobie dziecko

niedziela, 6 stycznia 2013

Gazeta Wyborcza: Co będziemy czytać w roku 2013?

Zestawień nigdy nie za dużo, więc lista kolejna, tym razem zapowiedzi:

20.  Dorota Masłowska, Agnieszka Dorotkiewicz - Dusza światowa - Wydawnictwo Literackie, maj
19.  Wacław Radziwinowicz - Gogol w czasach Google'a - Agora, styczeń
18.  Justyna Bargielska - Małe listy - Czarne, marzec
17.  Jerzy Turowicz - Brulion książki nienapisanej... - Universitas, wrzesień
16.  Sławomir Mrożek - Dziennik, tom 3. 1980-1989 - Wydawnictwo Literackie, marzec
15.  Wojciech Jagielski - Trębacz z Tembisy - Znak, drugie półroczee
14.  Jonathan Littell - Zapiski z Homs - Wydawnictwo Literackie, styczeń


13.  Wisława Szymborska, rymowanki nieznane - Agora, marzec
12.  Marcin Świetlicki - Jeden - EMG, maj
11.  Małgorzata Szejnert - My, właściciele Teksasu - Znak, luty
10.  Roberto Blano - Rozmowy telefoniczne - Muza, styczeń
09.  Amos Oz - Wśród swoich - Rebis wiosna
08.  Thomas Bernhard - Korekta - Czytelnik, drugi kwartał
07.   Emmanuel Carrere - Wąsy - Wydawnictwo Literackie, kwiecień
06.   Mo Yan - Zmiany - W.A.B, 23 stycznia
05.   J.M. Coetzee - Dzieciństwo Jezusa - Znak, marzec



04.   Wisława Szymborska - Szycie sztandaru - Wydawnictwo a5, jesień
03.   Olga Tokarczuk - Xięgi Jakubowe - Wydawnictwo Literackie, listopad
02.   Michał Witkowski, nowa powieść - Świat Książki, listopad (?)
01.   Ignacy Karpowicz - "ości" - Wydawnictwo Literackie, drugie półrocze

Co przeczytalibyście? Ja mam już jakieś wybory: Radziwonowicz, bo lubię Gogola; Jagielskiego, bo od dawna usiłuję coś doczytać i nie wychodzi; Świetlickiego, bo bo piramidka jego książek na parapecie okna przycupnęła nieśmiało; Bernharda "Korektę", bo ... tak jakoś irracjonalnie, bo Austria; no i koniecznie Karpowicza, bo jak czytamy w notce GW - pogłębiona psychologicznie jak "Gesty", a to książka najlepsza jaką czytałam na przestrzeni ostatnich dwu lat. I ulubiona.

Dopisek:
Lista postawiona na głowie, ale sama nie wiem, dlaczego. W końcu jaka to różnica?

sobota, 5 stycznia 2013

Chemia śmierci - Simon Beckett

1.1

Tydzień pierwszy
31.12.2012- 6.01.2013

Simon Beckett - Chemia śmierci
Wydawnictwo Amber
Rok wydania 2011, wyd. 6
ISBN 978-83-241-3958-3
Ilość stron 383

Nazwisko Beckett kojarzyło mi się raczej z Godotem niż Davidem Hunterem, ale okazało się że Simon B.  nie z tych Beckettów od Godota.

Simon Beckett to dziennikarz i pisarz brytyjski. Zanim jego gwiazda rozbłysła na firmamencie literatury, zdarzało mu się popełniać nowele i powieści kryminalne, ale popularność uzyskał w roku 2006 dzięki powieści "Chemia śmierci" Z czasem pojawiły się dalsze  z Davidem Hunterem w roli głównej.

Książka zdobyta po rodzinie. Na książkę rzuciłam się zachęcona przez latorośl. Rzuciłam się, to zbyt dużo powiedziane, bo jak się rzuciłam w październiku, to dopadłam jej  jakoś tak przed Nowym Rokiem. Ciągle czasu nie stało, albo jakieś inne priorytety odsuwały beckettową lekturę na plan dalszy. Aż w końcu...

Główny bohater - sławny antropolog sądowy David Hunter po ciężkich przejściach przenosi się z Londynu do małego miasteczka i tam podejmuje praktykę lekarską. Ma nadzieję na spokojne, stabilne życie, ale w miasteczku zaczynają ginąć kobiety. Ich zmasakrowane ciała sieją strach w miasteczku, wzbudzają nieufność do obcych, każą podejrzewać najbliższych. Poproszony przez policję o wsparcie śledztwa swoją wiedzą Hunter, zgadza się, acz  niechętnie. Tragiczny rozwój wypadków każe mu jednak  bardziej się zaangażować, wbrew sugestiom policji.

Jakie wrażenia z lektury? Ano średnie. Z blurba dowiadujemy się, co nas czeka podczas lektury:
"Już po Trzydziestu sekundach przechodzi cie dreszcz. Po minucie masz serce w gardle. A kiedy kończysz czytać"
 I może to akurat ta notka sprawiła, że odpowiednia nastawiona, lekturę odebrałam bez nadmiernych emocji. Było wprawdzie momentami strasznie, ale nie aż tak, jak sugeruje wydawca.

Atmosfera powieści gęsta, dziwne typy, zamknięta społeczność, nieuzasadnione pobicia. Wrażenie robią szczegóły pracy antropologa, poczynania oprawcy. Sprytnie skonstruowana akcja trzymająca w napięciu. Nie lubię książek zbyt drastycznych, ale to chyba taki dzisiejszy "trynd". Wiele kryminalnych seriali, to głównie jakieś mało estetyczne szczegóły. Sama kiedyś oglądałam film dokumentalny dotyczący trupiej farmy, o której wspomina Hunter. Dziś moja odporność  jakby mniejsza. No i jeszcze jedno. Ten mój odbiór "na średnio" jest zupełnie subiektywny i wpłynęło na to pewne nieznaczące wydarzenie. Dziecię moje widząc, że czytam "Chemię..." rzuciło jedno nic nieznaczące słówko, które przypomniało mi się, kiedy dotarłam do połowy książki. Wtedy wszystko stało się jasne. Może nie wszystko, ale zdecydowanie mniej frajdy miałam z zakończenia, więc i ocena moja pewnie nie taka, na jaką książka zasługuje.
Oczywiście polecam, przede wszystkim miłośnikom mocnych wrażeń, bo skłamałabym pisząc, że książka do bani.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:
- trójka e-pik - edycja listopadowa ( powieść zagraniczna z dreszczykiem )


- Book Trotter - powieść brytyjska


- Długie Zimowe Wieczory

Dopisek:
Postanowiłam pokazać się ze swoją czytelniczą stroną na Facebooku. Byłoby mi miło, gdyby zaglądający tu, polubili moja stronę. Dziękuję.

piątek, 4 stycznia 2013

Trociny - Krzysztof Varga

52.80

Tydzień pięćdziesiąty drugi
24.12.2012 - 30.12.2012


Krzysztof Varga - Trociny
Wydawnictwo Czarne 
Format mp3
Platforma Audeo.pl
Czas trwania 723 min


Do Vargi mam zaufanie. Jest to pisarz, którego książki kupuję w  ciemno. Nie szukam recenzji, nie podczytują ich: Varga? Musi być dobrze. 

Tym razem książka porażająca. Sam autor mówi, że książka taka właśnie miała być, ale słyszy tu i ówdzie, że książka także śmieszy. Chyba jestem z tych, co poczucia humoru nie mają, bo ani przez moment nie było mi do śmiechu. 

"Trociny" to monolog Piotra Augustyna, komiwojażera, który utknął w pociągu gdzieś na trasie Warszawa - Wrocław.  W prowadzonym przez siebie monologu rozlicza wszystkich i wszystko: życie w RP, rodziców, krewnych, swoje pochodzenie, nieudany związek, żonę - całą współczesną rzeczywistość. Robi to w sposób tak przekonywujący, że czytając łapałam się na tym, że współczuję bohaterowi, a przecież Piotr to bohater negatywny, cyniczny, plujący jadem, nienawidzący świata. Nie kocha otoczenia, nie kocha siebie. Trudno się z nim utożsamiać, trudno mu współczuć, wspierać. 

Książka, jak wspomniałam straszna, z niespodzianką fabularną, z gęstą atmosferą, cyniczna, ponura.  W jednej z recenzji przeczytałam: przegadana. Przegadania nie odczułam, jest to pewnie zaleta lektora, bowiem książkę poznałam w wersji audio. 
Można śmiało powiedzieć, że każdy audiobook ma dwóch autorów: pisarza, autora książki i lektora. Kiepski lektor może zepsuć najlepszy tekst, kiepskiego autora może uratować dobry lektor. Lektorem "Trocin" jest Arkadiusz Jakubik. Tekst czyta dynamicznie, bez nadmiernych emocji i egzaltacji. Książka nie nuży, słuchanie wciąga i nie widać tu przegadania, które zarzucano Krzysztofowi Vardze. Powiem szczerze, że nie bardzo wierzyłam w talent lektorski Arkadiusza Jakubiuka, kojarzył mi się bowiem z postacią graną w filmie "Dom zły" - taki ot pijaczek po przejściach, zootechnik z PGRu.  Nawiasem mówiąc film doskonały, z mroczną atmosferą. W interpretacji "Trocin" zaskoczył mnie pozytywnie. Książka w formie audio  fantastyczna:  świetna lektura i interpretacja. Nikt tu nikogo nie musiał ratować: ani lektor autora, ani twórca -  odtwórcy.
Polecam. 


Książki wysłuchałam dzięki audeo:





czwartek, 3 stycznia 2013

100 tytułów roku 2012 wg Gazety Wyborczej

Gdyby komuś brakowało pomysłów na czytanie to oto kolejna lista, tym razem Gazety WyborczejTam też można znaleźć krótkie charakterystyki poszczególnych tytułów. Pewnie niektóre z książek przeczytam - "Dziennik" Pilcha, "Poniedziałkowe dzieci" Patti Smith czy "Trafny wybór" J.K.Rowling, bo te książki akurat mam.   Reszta? Bardzo wybiórczo. 

Kolejność przypadkowa
1. Morfina, Szczepan Twardoch, Wydawnictwo Literackie, Kraków
2. Wojna powietrzna i literatura, W.G. Sebald, przeł. Małgorzata Łukasiewicz,   W.A.B., Warszawa 
3. Trociny, Krzysztof Varga, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 
4. Poczucie kresu, Julian Barnes, przeł. Jan Kabat, Świat Książki, Warszawa 
5. Wypalanie traw, Wojciech Jagielski, Znak, Kraków 
6. Ciemno, prawie noc, Joanna Bator, W.A.B., Warszawa
7. Nemezis, Philip Roth, przeł. Jolanta Kozak, Czytelnik, Warszawa 
8. Trafny wybór, J.K. Rowling, przeł. Anna Gralak, Znak, Kraków 
9. 2666, Roberto Bolano, przeł. Katarzyna Okrasko, Jan W. Rajter, Muza, Warszawa
10. Listy do rodziny, przyjaciół, wydawców, Franz Kafka, przeł. Robert Urbański, W.A.B., Warszawa 
11. Odrodzona. Dzienniki, t. 1, 1947-1963, Susan Sontag, przeł. Dariusz Żukowski, Karakter, Kraków
12. Przygody na bezludnej wyspie, Maciej Sieńczyk, Lampa i Iskra Boża, Warszawa 
13. Pensjonat pamięci, Tony Judt, przeł. Hanna Jankowska, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec
14. Mapy, Aleksandra i Daniel Mizielińscy, Dwie Siostry,  Warszawa
15. Za kogo ty się uważasz?, Alice Munro, przeł. Elżbieta Zychowicz, W.A.B., Warszawa 
16. Finneganów tren, James Joyce, przeł. Krzysztof Bartnicki, Ha!art, Kraków
17. Kryzys w Babilonie. Autobiografia, Robert Brylewski, Rafał Księżyk , Wydawnictwo Literackie, Kraków
18. Wystarczy, Wisława Szymborska, a5, Warszawa
19. Tajny dziennik, Miron Białoszewski, Znak, Kraków
20. Joseph Anton, Salman Rushdie, przeł. Jerzy Kozłowski, Rebis, Poznań 
21. Zwrot. Jak zaczął się renesans, Stephen Greenblat, przeł. Magdalena Słysz, Albatros A. Kuryłowicz, Warszawa 
22. "Wiadomości Literackie" prawie dla wszystkich, Małgorzata Szpakowska, W.A.B., Warszawa 
23. Dziennik, Jerzy Pilch, Wielka Litera, Warszawa 
24. Noc żywych Żydów, Igor Ostachowicz, W.A.B., Warszawa 
25. Podróże do Armenii i innych krajów z uwzględnieniem najbardziej interesujących obserwacji przyrodniczych, Krzysztof Środa, Czarne, Wołowiec 

A-Z
26. Soweto - My Love, Wojciech Albiński, wyd. W.A.B., Warszawa
27. Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości, Swietłana Aleksijewicz, przeł. Jerzy Czech, wyd. Czarne, Wołowiec
28. Ciężarna wdowa, Martin Amis, przeł. Aleksandra Ambros, wyd. Czytelnik, Warszawa
29. Sunset Park, Paul Auster, przeł. Maria Makuch, wyd. Znak, Kraków

30. Klug, Kasper Bajon, wyd. Wielka Litera, Warszawa
31. Kiki z Montparnasse'u, José-Louis Bocquet, Catel, wyd. Kultura Gniewu, Warszawa
32. Literatura faszystowska w obu Amerykach, Roberto Bolano, przeł. Tomasz Pindel, wyd. Muza, Warszawa

33. Historia geniuszy, Bill Bryson, przeł. Agnieszka Sobolewska, wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 
34. Ciszej, proszę. Siła introwersji w świecie, który nie może przestać gadać, Susan Cain, przeł. Jerzy Korpanty, wyd. Laurum, Warszawa
35. Baśnie włoskie, t. 1, Italo Calvino, przeł. Stanisław Kasprzysiak, Jerzy Popiel, Katarzyna Skórska, Anna Wasilewska, Monika Woźniak, Marcin Wyrembelski, wyd. Czuły Barbarzyńca, Warszawa
36. Sierpniowy żar, Andrea Camilleri, wyd. Noir sur Blanc, Warszawa
37. Portrety i obserwacje, Truman Capote, przeł. Rafał Lisowski, wyd. Albatros A. Kuryłowicz, Warszawa
38. Limonow, Emmanuel Carrere, przeł. Magdalena Kamińska-Maurugeon, Wydawnictwo Literackie, Kraków
39. Psalm i inne wiersze, Paul Celan, wyd. a5, Kraków
40. Pod słońcem, Bruce Chatwin, przeł. Jolanta Kozak, wyd. Świat Książki, Warszawa 
41. Stacja Muranów, Beata Chomątowska, wyd. Czarne, Wołowiec
42. Kajtek i Koko w kosmosie, Janusz Christa, wyd. Egmont, Warszawa
43. Cwaniary, Sylwia Chutnik, wyd. Świat Książki, Warszawa
44. Ludzie renesansu. Umysły, które ukształtowały erę nowożytną, Robert C. Davis, Beth Lindsmith, przeł. Aleksandra Górska, wyd. Rebis, Poznań
45. Lęk o status, Alain de Botton, przeł. Hanna Pustuła-Lewicka, wyd. Czuły Barbarzyńca, Warszawa
46. Bez wzajemności. Żydzi - Niemcy 1743-1933, Amos Elon, przeł. Krystyna Bratkowska i Aleksandra Geller, wyd. Nisza, Warszawa
47. Pamiętna wizyta i inne utwory, Edward Gorey, przeł. Michał Rusinek, wyd. Znak, Kraków
48. Ćwiczenia z niemożliwego. O tych, którzy sięgają po zabronione, Magdalena Grochowska, wyd. Wielka Litera, Warszawa
49. Wilk. Szlaki życia Jacka Londona, James L. Haley, przeł. Ewa Koenig-Krasińska, wyd. Świat Książki, Warszawa
50. Wspólna obecność. Korespondencja Julii Hartwig i Artura Międzyrzeckiego z Anną i Jerzym Turowiczami, wyd. a5, Kraków

51. Utwory rozproszone (Rekonesans), Zbigniew Herbert, wyd. a5, Kraków
52. Duch króla Leopolda, Adam Hochschild, przeł. Piotr Tarczyński, wyd. Świat Książki, Warszawa
53. Obce dziecko, Alan Hollinghurst, przeł. Hanna Pawlikowska-Gannon, wyd. Muza, Warszawa
54. Wrogowie publiczni, Michel Houellebecq, Bernard-Henri Lévy, przeł. Marek J. Mosakowski, wyd. Krytyka Polityczna, Warszawa
55. W jednej osobie, John Irving, przeł. Małgorzata Moltzan-Małkowska, wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa
56. Na krótko, Inga Iwasiów, wyd. Wielka Litera, Warszawa
57. O czym wiedziała Maisie, Henry James, przeł. Magdalena Moltzan-Małkowska, wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 
58. Gościnność słowa. Szkice o przekładzie literackim, Jerzy Jarniewicz, wyd. Znak, Kraków
59. Pułapki myślenia. O myśleniu wolnym i szybkim, Daniel Kahneman, przeł. Piotr Szymczak, wyd. Media Rodzina, Poznań
60. Pół życia w ciemności. Biografia Zygmunta Kałużyńskiego, Wojciech Kałużyński, wyd. Zwierciadło, Warszawa
61. Twarze, Wojciech Karpiński, wyd. Zeszyty Literackie, Warszawa
62. Nagle pukanie do drzwi, Etgar Keret, przeł. Agnieszka Maciejowska, wyd. W.A.B., Warszawa
63. Książka o wszystkim, Guus Kuijer, przeł. Jadwiga Jędryas, wyd. Dwie Siostry, Warszawa
64. Który stawał na wysokości zadania, David Lodge, przeł. Ewa Ledóchowicz, wyd. Rebis, Poznań
65. Dziwna rzecz pisanie, Małgorzata Łukasiewicz, wyd. Więź, Warszawa
66. Patrz na mnie, Klaro!, Kaja Malanowska, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa
67. Znieważeni, Sándor Márai, przeł. Teresa Worowska, wyd. Czytelnik, Warszawa
68. Oro, Marcel A. Marcel, wyd. Marginesy, Warszawa
69. Kochanie, zabiłam nasze koty, Dorota Masłowska, wyd. Noir sur Blanc, Warszawa
70. Zabójczy żart, Alan Moore, Brian Bolland, wyd. Egmont, Warszawa 
71. Upiory, Jo Nesbo, przeł. Iwona Zimnicka, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław
72. Zbrodnia kajzera, David Olugsoga, Casper W. Erichsen, przeł. Piotr Tarczyński, wyd. Wielka Litera, Warszawa
73. Dom pod Lutnią, Kazimierz Orłoś, Wydawnictwo Literackie, Kraków
74. Ocalenie Atlantydy, Zyta Oryszyn, wyd. Świat Książki, Warszawa

75. Inne kolory, Orhan Pamuk, przeł. Anna Akbike Sulimowicz, Tomasz Kunz, Wydawnictwo Literackie, Kraków
76. Szopka, Zośka Papużanka, wyd. Świat Książki, Warszawa
77. Miecz i tarcza, Ian Rankin, przeł. Dagmara Łata, wyd. Albatros A. Kuryłowicz, Warszawa 
78. A zabawa trwała w najlepsze, Alan Riding, przeł. Piotr Tarczyński, wyd. Świat Książki
79. Siedem cudów, Steven Saylor, przeł. Janusz Szczepański, wyd. Rebis, Poznań 

80. Co na kolację?, James Schuyler, przeł. Marcin Szuster, wyd. W.A.B., Warszawa
81. Láska nebeská, Mariusz Szczygieł, wyd. Agora, Warszawa
82. Smak popiołów, Marci Shore, przeł. Marcin Szuster, wyd. Świat Książki, Warszawa
83. Zabójca policjanta, Maj Sjöwall i Per Wahlöö, przeł. Ewa Chmielewska-Tomczak, wyd. Amber, Warszawa
84. Poniedziałkowe dzieci, Patti Smith, przeł. Robert Sudół, wyd. Czarne, Wołowiec

Patti Smith

85. Człowiek Miron, Tadeusz Sobolewski, wyd. Znak, Kraków
86. Kino i reszta świata, Tadeusz Sobolewski, wyd. Universitas, Kraków 
87. Przeciw interpretacji, Susan Sontag, przeł. Małgorzata Pasicka, Anna Skucińska i Dariusz Żukowski, wyd. Karakter, Kraków
88. Fantomowe ciało króla, Jan Sowa, wyd. Universitas, Kraków
89. Źle urodzone, Filip Springer, wyd. Karakter, Kraków
90. Grochów, Andrzej Stasiuk, wyd. Czarne, Wołowiec
91. Mokradełko, Katarzyna Surmiak-Domańska, wyd. Czarne, Wołowiec
92. Habibi, Craig Thompson, wyd. Timof i Cisi Wspólnicy, Warszawa
93. Moment niedźwiedzia, Olga Tokarczuk, wyd. Krytyka Polityczna, Warszawa
94. Okrzyki pogromowe, Joanna Tokarska-Bakir, wyd. Czarne, Wołowiec
95. Żywe cienie, Barbara Toruńczyk, wyd. Zeszyty Literackie, Warszawa
96. Tyrmandowie. Romans amerykański, Agata Tuszyńska, wyd. MG, Warszawa
97. Ameksyka. Wojna wzdłuż granicy, Ed Vulliamy, wyd. Czarne, Wołowiec
98. Hotel de Dream, Edmund White, przeł. Jacek Dehnel, Piotr Tarczyński, wyd. Biuro Literackie, Wrocław
99. Po co ci szczęście, jeśli możesz być normalna, Jeanette Winterson, przeł. Katarzyna Karłowska, wyd. Rebis, Poznań 
100. Zwyczajny dzień, Katarzyna Zimmerer, Ilustr. Aleksandra Woldańska-Płocińska, wyd. W.A.B., Warszawa

Janko Muzykant - Henryk Sienkiewicz

50.79

Tydzień pięćdziesiąty
10.12.2012 - 16.12.2012

Henryk Sienkiewicz - Janko Muzykant
Wydawnictwo Wolne Lektury
Format pliku epub
Ilość stron w wydaniu papierowym 24


Pierwsze moje zetknięcie z nowelką nastąpiło w czasach, kiedy tylko co nauczyłam się czytać, a "Janko Muzykant" był smutną ... bajką, a nie nowelką pozytywistyczną. Nie miałam nawet wtedy pojęcia, że istnieje wydanie książkowe, bo nowelkę poznałam z przezroczy.  "Janko Muzykant" zawsze był obowiązkową pozycją na każdym "seansie filmowym" puszczanym z rzutnika u mojej młodszej koleżanki. 

Jako umiejącą czytać, koleżanka była jeszcze dziecięciem przedszkolnym, chętnie zapraszano mnie na takie pokazy w charakterze lektora. Dziecię było szczęśliwe, a rodzice mieli trochę wolnego czasu. I tak oto, z nieruchomych obrazów opatrzonych podpisami, poznałam Janka - cudowne dziecko, któremu nie dane było talentu rozwinąć, a jego pasja muzyczna doprowadziła do nieszczęścia. 

Potem zetknęłam się z nowelką w szkole. Pamiętam interpretację. Była doskonałym materiałem dla propagandy sukcesu. Dziecko bowiem urodziło się nie w tych czasach, co trzeba... 

Dziś znów wzruszył mnie los wiejskiego dziecka, niemożność wyjścia z zaklętego kręgu biedy i nieszczęścia, ożyły czarno-białe obrazki z filmu: skrzypce wiszące  w przedsionku w świetle księżyca, wynędzniałe dziecko na łóżku przy otwartym oknie. Zastanawiam się, czy dziś trafiłby ktoś do Jaśka z jakiejś fundacji? Może nie, ale może wykazałby się w 
szkole, wszak istnieje obowiązek szkolny. Do 18tego roku życia.



Tak wyglądały przezrocza - źródło: wikipedia