10.19
28.02.2011 - 06.03.2011
Tydzień dziesiąty
Ivo Andric - Kobieta na kamieniu
Wydawnictwo: Wiedza i Życie
Rok wydania: 1974
Seria: Koliber
Ilośc stron: 100
Ta niewielka książeczka zawiera trzy opowiadania z nurtu prozy poetyckiej.:
Wakacje na południu
Kobieta na kamieniu
Helena, kobieta, ktorej nie ma
Mogłabym powiedzieć, że mój stosunek do opowiadań jest dokładnie taki jak układ opowiadań w tomiku: od miejsca pierwszego po trzecie, jak na sportowym podium Zachwyciło mnie pierwsze opowiadanie. Małżeństwo wyjeżdża na wakacje nad morze do miejscowości poleconej przez znajomych. Mąż profesor pracuje nad monografią Filipa II (zastanawiałam się - Habsburg czy Macedoński), gdy pewnego dnia znika. Wszystko to współgra z przyrodą, szumem morza, potarganym wróblem, który przysiadł na balustradce. W opowiadaniu od początku daje się odczuwać pewien niepokój i z tym niepokojem Andric pozostawia czytelnika. Opowiadanie drugie to lęk przed starością, rozrachunek z dotychczasowym życiem i godzenie się z upływem czasu z punktu widzenia kobiety pięćdziesięcioletniej, pięknej śpiewaczki operowej. Czytając to opowiadanie, zastanawiałam się, skąd u faceta taka wiedza o duszy kobiety. I opowiadanie ostatnie - o kobiecie wyimaginowanej, kobiecie-fantomie, zjawie? Czytanie idzie mi ciężko, atmosfera opowiadania dusi, odkładam książkę kilkakrotnie, bo denerwuje mnie bohater-narrator , a kiedy kończę czytać, odkładam z ulgą i mówię głośno: Idiota! - mając na mysli goniącego za ułudą bohatera. A może to opowiadanie ma wzbudzać zniecierpliwienie, rozdrażnienie? Jeżeli tak, to pogratulować autorowi kunsztu pisarskiego.
Nie lubię opowiadań, nie lubię nowel, pewnie dlatego, że usiłuję je czytać jedno po drugim, jak powieść - rozdział za rozdziałem. Wiem, że tak się nie da, ale przestawić się nie umiem.
Lekturę Andrica powinnam zacząć od "Mostu nad Driną" a może od "Konsulów ich cesarskich mości" Zawszeć to powieść! A teraz opory mam.
Suma przeczytanyych stron: 4237 + 100 = 4337
***
Komentatorium
@Bujaczek: Książkę mogę przekazać w prezencie.
28.02.2011 - 06.03.2011
Tydzień dziesiąty
Ivo Andric - Kobieta na kamieniu
Wydawnictwo: Wiedza i Życie
Rok wydania: 1974
Seria: Koliber
Ilośc stron: 100
Ta niewielka książeczka zawiera trzy opowiadania z nurtu prozy poetyckiej.:
Wakacje na południu
Kobieta na kamieniu
Helena, kobieta, ktorej nie ma
Mogłabym powiedzieć, że mój stosunek do opowiadań jest dokładnie taki jak układ opowiadań w tomiku: od miejsca pierwszego po trzecie, jak na sportowym podium Zachwyciło mnie pierwsze opowiadanie. Małżeństwo wyjeżdża na wakacje nad morze do miejscowości poleconej przez znajomych. Mąż profesor pracuje nad monografią Filipa II (zastanawiałam się - Habsburg czy Macedoński), gdy pewnego dnia znika. Wszystko to współgra z przyrodą, szumem morza, potarganym wróblem, który przysiadł na balustradce. W opowiadaniu od początku daje się odczuwać pewien niepokój i z tym niepokojem Andric pozostawia czytelnika. Opowiadanie drugie to lęk przed starością, rozrachunek z dotychczasowym życiem i godzenie się z upływem czasu z punktu widzenia kobiety pięćdziesięcioletniej, pięknej śpiewaczki operowej. Czytając to opowiadanie, zastanawiałam się, skąd u faceta taka wiedza o duszy kobiety. I opowiadanie ostatnie - o kobiecie wyimaginowanej, kobiecie-fantomie, zjawie? Czytanie idzie mi ciężko, atmosfera opowiadania dusi, odkładam książkę kilkakrotnie, bo denerwuje mnie bohater-narrator , a kiedy kończę czytać, odkładam z ulgą i mówię głośno: Idiota! - mając na mysli goniącego za ułudą bohatera. A może to opowiadanie ma wzbudzać zniecierpliwienie, rozdrażnienie? Jeżeli tak, to pogratulować autorowi kunsztu pisarskiego.
Nie lubię opowiadań, nie lubię nowel, pewnie dlatego, że usiłuję je czytać jedno po drugim, jak powieść - rozdział za rozdziałem. Wiem, że tak się nie da, ale przestawić się nie umiem.
Lekturę Andrica powinnam zacząć od "Mostu nad Driną" a może od "Konsulów ich cesarskich mości" Zawszeć to powieść! A teraz opory mam.
Suma przeczytanyych stron: 4237 + 100 = 4337
***
Komentatorium
@Bujaczek: Książkę mogę przekazać w prezencie.
Pomyślę nad nią ;)
OdpowiedzUsuń