piątek, 7 stycznia 2011

Nostalgia Anioła - Alice Sebold

2.5
03.01.2011 - 09.01.2011
Alice Sebold - Nostalgia Anioła
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2003
ISBN 8373591001
                                                        
Szczerze mówiąc, nie słyszałam wcześniej o autorce. Nie śledzę nowej literatury, ktora wydaje mi się literaturą komercyjną, obliczoną raczej na zysk niż większe wartości duchowe. Stąd moje asekuranctwo - trzymam się kanonów, klasyki czy też sprawdzonej "literatury środka". Może i to błąd, bo można przegapić to i owo. Na książkę "Nostalgia Anioła" Alice Sobald natknęłam się przeglądając listę  BBC. Postanowiłam przeczytać, bo jakoś tu i ówdzie zaczęłam na nią wpadać. Okazuje się, że książka to odzwierciedlenie ( w pewnym stopniu ) traumatycznych przeżyć autorki, która jako nastolatka została brutalnie zgwałcona. Na kanwie tych przeżyć powstaje "Szczęściara", a po niej właśnie "Nostalgia..." , ktora od razu staje się wielkim hitem czytelniczym.  Powieść traktuje o gwałcie i morderstwie na nastolatce, która trafia do nieba, skąd obserwuje, to co na Ziemi się dzieje i uczestniczy w ziemskim życiu jako bierny obserwator, usiłując wpływać na działania swoich bliskich - bezskutecznie. Słyszy myśli bliskich i znajomych, zna ich uczucia, opowiada o swojej śmierci, o swoim oprawcy - "miłym sąsiedzie", o jego ofiarach i tęskni za rodziną.  Autorka szokuje chłodną narracją, której przeciwstawia uczucie rozpaczy, ból rodziny po starcie dziecka,  którego los jest dla nich nieznany, do końca niewyjaśniony. W powieści uczucie bólu i rozpaczy jest destruktywne, prowadzi do rozpadu rodziny, wzajemnych niechęci, zdrady, oskarżeń. Trzeba czasu, by zapomnieć. Ale "Nostalgia Anioła " to powieśc nie tylko o bestialskim mordzie, to powieść, o dorastaniu, dojrzewaniu, przyjaźni, miłości i inicjacji seksualnej no i oczywiście o rodzinie. Mimo zawirowań rodzina wychodzi z opresji cało, zjednoczona, wspierająca się. Może to tylko czasowa stabilizacja, ale jednak stabilizacja. Czy przeczytałabym jeszcze jakąś powieść autorki? Chyba nie, choć planowałam czytanie "Córeczki" Momentami miałam wrażenie, że autorka nie ma pomysłu na zakończenie, coś mi w powieści zgrzytało..  A może ja już jestem za duża na takie książki? Spokojnie mogłabym tę powieść przegapić i na pewno nie byłabym uboższa duchowo.

Suma przeczytanych stron: 918 + 366=1284

2 komentarze:

  1. Na mnie ta powieść też nie wywarła piorunująco pozytywnego wrażenia. W trakcie czytania odniosłam wrażenie, że autorka zaraz po trzęsieniu ziemi jakie zaserrwowała czytelnikowi nie ma jakichś konretnych pomysłów i trochę błądzi i patrzy gdzie zaprowadzą ją jej własne postacie

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie już sam pomysł "obserwacji z nieba" zniechęca do przeczytania tej książki ;).

    OdpowiedzUsuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander