... czyli kapitan Żbik na wakacjach
Wyjeżdżam na czas jakiś i postanowiłam rozliczenia żbikowe przełożyć. Fanki polskich kryminałów przepraszam, że lipcowe rozliczenie w zawieszeniu. Wrócę z wakacji i natychmiast wezmę się za kryminalne statystyki. Ruszam do krainy Katarzyny Enerlich, czyli jak zawsze literacko, z książką pod pachą "Oplątani Mazurami". Pamiętacie okładkę?
Napawać się będę ciszą nadjeziorną, pluskiem ryb w jeziorze, bo tam gdzie ruszam jest cicho, spokojnie i czas biegnie niespiesznie. Do zgiełku zaludnionych przystani daleko...
Wyjeżdżam na czas jakiś i postanowiłam rozliczenia żbikowe przełożyć. Fanki polskich kryminałów przepraszam, że lipcowe rozliczenie w zawieszeniu. Wrócę z wakacji i natychmiast wezmę się za kryminalne statystyki. Ruszam do krainy Katarzyny Enerlich, czyli jak zawsze literacko, z książką pod pachą "Oplątani Mazurami". Pamiętacie okładkę?
Napawać się będę ciszą nadjeziorną, pluskiem ryb w jeziorze, bo tam gdzie ruszam jest cicho, spokojnie i czas biegnie niespiesznie. Do zgiełku zaludnionych przystani daleko...
Wybaczone! ;) Odpoczywaj!
OdpowiedzUsuńŻyczę wakacyjnego oplątania... ;-)
OdpowiedzUsuńUściski!
Dzięki, dzięki :-)
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku życzę! I zazdroszczę książki, chętnie bym poznała twórczość tej autorki :)
OdpowiedzUsuńUdanego urlopu:)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku i przyjemnej lektury ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne miejsce na wypoczynek.)
OdpowiedzUsuńUdanej wyprawy i dużo czasu na czytanie. :)
OdpowiedzUsuńWróciłam, ogarniam się :-)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
Usuń