poniedziałek, 3 czerwca 2013

Kot, który poleguje na parapecie

... literacko


Rysia i "Tajemnica Czerwonego Domu" Alana A. Milne.

Tę książkę zasugerowała nam* Kuzynka Sasza, kiedy to w poście "Kapitan Żbik podpowiada" poszukiwaliśmy literatury kryminalnej napisanej przez pisarzy niekryminalnych.. Poleciałyśmy od razu zrobić rekonesans po księgarniach i antykwariatach wirtualnych, dopadłyśmy Milne'go na allegro. Cieszymy sie baaaardzo!

------------
* Ja i Rysia. Krecia nie była zainteresowana.


32 komentarze:

  1. Ale jak się ładnie na tym parapecie wkomponowała. Między świeczki a koszyczek no rewelacja, z pełną gracją.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miała specjalnego wyboru :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. To całkiem nowe oblicze Milnego :-) Bardzo fajną ma przedmowę ta książka, podoba mi się, jak pisał o swoim ojcu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, o tej przedmowie miałam wspomnieć, ale mi uleciało :-), ale wspomnę przy okazji.
      Właśnie dokopałam się wieści o Twojej nowej książce, gratulacje z racji rychłego wydania. Mam nadzieję, że i ebook szybko się pojawi.

      Usuń
    2. Dziękuję, myślę, że ebook będzie szybko :-)

      Usuń
    3. Fajnie :-) wszak miejsca mi ciągle brakuje, choć i monitor laptopa zapchany najważniejszymi i ważnymi ebookami

      Usuń
  4. Ja specjalnie dla kociego komfortu mam wolne wszystkie parapety....
    Co do kryminału to nie mogę się zdecydować co przeczytać w tym miesiącu.
    Chyba sięgnę po jakiś polski współczesny i zagraniczny coś Yrsy Sigurdardóttir, bo przyznaję się bez bicia, że jeszcze jej nie czytałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysia w zasadzie sypia w mojej pościeli, to wybryk jednorazowy, że padła na parapecie.
      Islandia zawsze słynęła z zakręconych ludzi, więc i kryminał w islandzkim wydaniu musi być niezły.
      Honorato, jeśli masz mnie w kręgach czy innych jakichś tworach googla+, to mnie wywal, bo nie mogę zostawić u Ciebie żadnego komentarza. Kiedy klikam w rameczkę, góogiel+ każe mi założyć konto. Po moim trupie!

      Usuń
    2. Dobra, spróbuję cię wywalić, ale nie wiem czy mi się taka sztuka uda.

      Mój Pan Kot wyleguje się na parapetach albo na dywanie w salonie, a śpi w dzień na łóżku w sypialni, a w nocy to różnie, często na pralce albo w umywalce:)

      Usuń
    3. Spróbuj coś skomentować, zobaczymy czy działa:) Założyłam sobie bloglovina do śledzenia moich ulubionych blogów, więc odłączyłam się z google+. Wkurzało mnie, nie lubię takich historii tak jak facebooka.

      Usuń
    4. Niestety, krzyczy, żeby się zalogować do googla+
      Zalogowałam się na bloglovina, ale nie wiem jak to działa

      Usuń
    5. To ja już nie wiem o co chodzi:(

      Usuń
    6. Już jestem z nowym blogiem...wrrrrrrrrrrrrrrrr

      Usuń
    7. I ja tam byłam, i wódkę piłam :D

      Usuń
  5. Piękna Rysia! Moja pajączka właśnie na mnie leży ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie się nazywa ta Twoja Pajączka. Rysia też często robi sobie ze mnie posłanie, zazwyczaj, kiedy czytam.

      Usuń
  6. Śliczny kotek. W takich chwilach zazdroszczę właścicielom kotów. Ja uwielbiam te puszyste zwierzątka, ale niestety sama nie mam. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze miałam dwie sztuki ;) i pomyśleć, że kiedyś nie przepadałam za kotami

      Usuń
  7. Proszę pomiziać kicię :D
    Ech, a ja znowu mam kupę książek do czytania. Powinnam mieć zakaz wstępu do biblioteki ;)
    Czytam teraz książkę syna A.A Milne - "Zaczarowane miejsca" Christopher(Krzyś Robin Milne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kicia dziś jakaś senna. Miziana - ledwo jedno oko otwiera. Chyba zbyt ciepło. Nosi ją z kanapy na podłogę :-)
      Jeśli idzie o książki, to muszę też dać na wstrzymanie. Z biblioteki przyniosłam "Azyl. Opowieść o Żydach ukrywanych w warszawskim ZOO" i kupiłam na allegro Jana Żabczyńskiego "Co to było za dziecko..."

      Usuń
    2. Ja chyba jestem bez szans na książkę Żabińskiego :(
      Nie ma w bibliotece, nie mam konta na Allegro i póki co - nie zamierzam zakładać.

      Usuń
    3. Jak przeczytam, to mogę Ci sprezentować. :-) To staroć kupiony na allegro, z pieczątkami po zlikwidowanej bibliotece z prewentorium. Oczywiście Żabińskiego, nie Żabczyńskiego ;)

      Usuń
  8. Kot to się jednak wszędzie zmieści - między świeczkami a koszyczkiem (?) :) Cudny widok, moja kicia też lubi polegiwać na parapecie, ale od książek trzyma się z daleka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś Krecia pakowała się do koperty bąbelkowej formatu A5, głowa weszła, reszta się nie mieściła :-)

      Usuń
  9. Uwielbiam koty! Piękna Rysia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny kot! :)
    A o samej książce nigdy nie słyszałam - zapiszę i poszukam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie miałam pojęcia o istnieniu książki.

      Usuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander