14.
Zygmunt Zeydler-Zborowski - Zbrodnia na Cyrhli ToporowejSeria Z Jamnikiem
Wydawnictwo Czytelnik
Rok wydania 1970
Ilość stron 135
Zazwyczaj każde wyzwanie czytelnicze w blogosferze owocuje nowymi odkryciami. Tym razem szło o kryminał z akcją w górach. Okazuje się, że tego typu literaturę mamy również w polskiej literaturze, a informacje o niej można znaleźć nie tylko na portalach literackich, ale i krajoznawczych. O "Zbrodni na Cyhrli Toporowej" dowiedziałam się z portalu
"Tatry dla każdego"
Po odesłaniu ewentualnych czytelników mojego bloga do powyższej strony nie zostało mi chyba nic do powiedzenia. Autor artykułu o "kryminałach" z akcją pod Tatrami, a konkretnie w Zakopanem, dość szczegółowo zaznajamia czytelnika z miejscami, w których mają miejsca wydarzenia - pensjonatem Halama, kawiarnią "Orbis" czy restauracją "Jędruś" . Autor artykułu podaje historię lokali i wymienia historyczne nazwiska związane z tymi miejscami.
Książkę Zeydlera-Zborowskiego można potraktować jako dokument minionej epoki. Milicja Obywatelska przemieszcza się samochodem marki Warszawa, literat librecista jeździ zdezelowaną Syrenką, gajowy na obiad jada kiełbasę parówkową z ziemniakami, a elegancka kolacja u literata i pani adwokat to cudem zdobyta polędwica, jajka na twardo i butelka "Soplicy", a największą zbrodnią PRL jest handel zachodnią walutą.
I może jeszcze słów kilka o stosunku autora do kobiet. Po Krupówkach włóczył się sam przeterminowany towar, a w pociągu główny bohater dzielił przedział z kobietami przypominającymi stare, spasione papugi. Dziś pewnie nie uszłyby takie określenia panu Zeydlerowi-Zborowskiemu na sucho. A może? W każdym razie eleganckie teksty to nie były. Określenia przytaczam z pamięci, nie są zapewne cytatami, bo brak mi talentu Trumana Capote, który zapamiętywał bezbłędnie ponad 90% rozmów, a kwiecistych tekstów nie zaznaczyłam.
Przeczytać książkę trzeba, bo to swoisty zabytek piśmiennictwa kryminalnego PRLu, poniekąd kronika minionej epoki, ale że akcja kryminału toczy się w górach to przesada, bo nie ma żadnego wpływu na przebieg wypadków umiejscowienie akcji w Zakopanem. Mogłaby to być każda inna miejscowość nad morzem czy na Mazurach, albo gdziekolwiek bądź. Książkę spokojnie można określić mianem czytadła, czyta się to migiem w parę godzin. Kto czuje przesyt czytania, koniecznie niech na odtrutkę przeczyta Zeydlera.
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
- Czytamy Kryminały
- Polacy nie gęsi
- Czytanie po Polsce, czyli czytanie miejskie
- Baza Recenzji Syndykatu Zbrodni
Cyrhla Toporowa
Najniżej położona dzielnica Zakopanego na trasie Zakopane - Morskie Oko. Dawniej Cyrhla była niewielkim osiedlem, którego granice określał dokument z roku 1632. Słynęło z masowo zakwitającego krokusa spiskiego.
Cyrhla Toporowa dziś:
Ja ostatnio czytam i Zeydlera i inne książki z serii z jamnikiem. Są super!
OdpowiedzUsuńMuszę poszperać i poszukać więcej takich zabytków :-)
OdpowiedzUsuńJa mam kilka papierowych i sporo ebooków:)
UsuńOstatnio wynalazłam cykl o trzech detektywach Hitchcocka. Może przerzucę się na jamniki?
OdpowiedzUsuńJeszcze seria z kluczem jest fajna:)
UsuńZnam tę serię, to Seria Klub Srebrnego Klucza
UsuńI jeszcze Ewa wzywa 07 :)
UsuńTeż znam. Przed chwilą przeglądałam spis tytułów jamnikowych i kluczykowych na "mordopedii", jest tego, oj jest.
UsuńJeśli chcesz jakiegoś ebooka to daj znać na mojego maila:)
UsuńDziękuję, na uwadze mieć będę. :-)
UsuńCałkiem niezłe wyzwanie:)
OdpowiedzUsuńWyzwanie jest rzeczywiście niezłe, ale kłopotliwe. Trudno znaleźć odpowiednią powieść. Można wtedy liczyć na fora literackie. Te książkę znalazłam dzięki forum na gazecie.pl
UsuńKryminału w PRL-u jeszcze nie czytałam, to może coś być odświeżającego :)
OdpowiedzUsuńTeraz czekam na kolejny autorstwa Korkozowicza "Dom w górach" Ciekawa jestem wrażeń, bo Korkozowicz kojarzy mi się raczej z historią.
Usuń