sobota, 14 stycznia 2012

Tysiąc wspaniałych słońc - Khaled Hosseini

2.6
9.01.2012 - 15.01.2012
Tydzień drugi 


Khaled Hosseini - Tysiąc wspaniałych słońc
Wydawnictwo Albatros
Rok wydania 2008
ISBN 978-83-7359-734-1
Ilość stron 432


Afganistan, Kabul. To miejsce, w którym toczy się akcja książki. Idę za ciosem, niedawno czytałam "Chicken Street". Szukam lektur związanych z Afganistanem i okazuje się, że jest ich całkiem sporo. 
Więc wybór pada na głośną książkę Khaleda Hosseiniego "Tysiąc wspaniałych słońc". 
Bohaterka powieści Mariam, odrzucona przez ojca, osierocona przez matkę, zmuszona zostaje do poślubienia szewca Rasheeda z Kabulu. Po kilku niedonoszonych ciążach jej życie zmienia się w piekło. Jest katowana i  poniżana przez swojego despotycznego męża. I wtedy do ich domu trafia ranna Laila, której rodzice giną od wybuchu bomby.  Mariam opiekuje się dziewczyną, a Rasheed zapewnia leki i utrzymanie. W końcu poślubia dziewczynę, która na ślub wyraża zgodę, by ukryć swoją "hańbę", o której nie wie też i Rasheed. Początkowo Miriam jest wrogo nastawiona do Laili, choć Laila usiłuje nawiązać z pierwszą żoną Rasheeda przyjazne kontakty. Kiedy sadyzm Rasheeda dosięga w końcu i Lailę, obie kobiety jednoczą się przeciwko oprawcy, co doprowadza do tragedii. 
Powieść ma bogatą w wydarzenia fabułę,trzymającą w napięciu, ale wg mnie nie to jest główną zaletą książki. Autor, dzieje obu kobiet przedstawia na tle historii Afganistanu. Akcja powieści toczy się od lat 70tych, kiedy to do władzy dochodzą komuniści, poprzez wojnę z Rosją, wkroczenie talibów, po zamach na WTC. Dużo uwagi poświęca kobietom afgańskim, ich ograniczonym prawom bez względu na sytuację polityczną w kraju. Do dziś kobiety Islamu chodzą w burkach, które zasłaniają twarz i postać, muszą być bezwzględnie posłuszne mężowi, nie mogą same pokazywać się w miejscach publicznych. Czytając powieść, łapałam się na tym, że wydarzenia widziałam w jakichś zamierzchłych czasach i każda data podawana przez autora wciąż wprawiała mnie w zdziwienie. Jak to możliwe , że w czasach cywilizacji XXI wieku istnieją takie kultury i takie reżimy, w których człowiek jest istotą ubezwłasnowolnioną. 
A jednak istnieją: Afganistan, Kuba, Chiny, Korea ...I długo by tak można...
Korea Północna

A tak wyobrażałam sobie dom Mariam i jej matki. Zdjęcie pochodzi ze strony 990px.pl 



4 komentarze:

  1. Książka wysoko w rankingach, ale przeraźliwie smutna. Też pod wpływem wydarzeń w Korei mam zamiar zdjąć z półki "Uchodźców z Korei Północnej", ale ciągle odwlekam. Wiem, że trzeba wiedzieć, ale tak trudno cały świat wziąć w ramiona. I dzieci:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Na jakiś czas odkładam Afganistan, choć na półce Modlitwa o deszcz", Chłopiec z latawcem i koniecznie muszę kupić Księgarza z Kabulu. Od Korei zaś trzymam się z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chciałabym kiedyś w końcu przeczytać tą książkę,choć na pewno nie będzie to łatwe i przyjemne czytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka nie jest ze względu na tematykę, ale potrzebna. W końcu choć z grubsza zaczęłam się orientować w sytuacji panującej w Afganistanie.

      Usuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander