Cammie McGovern
Spójrz mi w oczy
Wydawnictwo Otwarte
Rok wydania 2008
ISBN 978-83-7515-029-2
Ilość stron 287
Niewiele wiem na temat autyzmu, stąd lektura książki, o której wiele dobrego na blogach. Nie jest to jednak podręcznik dotyczący kłopotów z adaptacją, a raczej powieść, którą trudno zakwalifikować.
Na okładce książki czytamy: Pełna nadziei, przejmująca opowieść o poświęceniu i sile miłości matki. I dalej: Dramat psychologiczny, który czyta się jak dobry kryminał.
Dla mnie jest to zdecydowanie kryminał. Jest morderstwo, jest śledztwo. Jest dramaturgia, która trzyma czytelnika w napięciu.
Dziecko autystyczne zostaje znalezione przy zwłokach szkolnej koleżanki. To jedyna przyjaciółka Adama i tylko on wie, co się wydarzyło. Wie, ale nie jest w stanie przekazać tego policji. W przysłuchaniach jest pomocna matka tocząca nieustającą walkę z autyzmem syna. Tylko ona jest w stanie prawidłowo odbierać sygnały od swego dziecka. Matka Adama też prowadzi swoje prywatne śledztwo. Stara się krok po kroku odkryć kulisy zbrodni. Dochodzenie prowadzi też szkoła.Jak to możliwe, by dzieci niepostrzeżenie wyszły poza jej teren? Niedopatrzenie? Zaniedbanie? Jest jeszcze jeden detektyw. To kolega szkolny Adama. Chce wykryć zabójcę, ba odpokutować swoje winy.
Zaletą książki jest jednak nie tylko wątek kryminalny. Autorka w dynamiczną akcje wplata wątek mozolnej walki matki o dobro syna dotkniętego autyzmem, metody pracy z autystycznym dzieckiem, pokonywanie barier, metody nauczania.Jest jednak w tej książce coś, co jest mało wiarygodne. Środowisko. Wydaje się, że jest to jakieś dziwne środowisko. Pełno w nim dewiacji, depresji, chorób psychicznych, nadopiekuńczych matek, nieprzystosowanych dzieci. Niewielka ilość bohaterów, to ludzie bez problemów. Ponury to obraz i nie bardzo wiem, czy na pewno przystaje do rzeczywistości.
Książkę polecam, bo daje obraz dziecka dotkniętego autyzmem, jego zachowań, potrzeb. Po lekturze bardziej wyrozumiale spojrzymy na dzieci dotknięte autyzmem, zespołem Aspergera czy inną przypadłością.
Przeczytane w ramach wyzwania:
Wyzwanie Biblioteczne - wariant I poziom 2.
W 200 książek dookoła Świata
Spójrz mi w oczy
Wydawnictwo Otwarte
Rok wydania 2008
ISBN 978-83-7515-029-2
Ilość stron 287
Niewiele wiem na temat autyzmu, stąd lektura książki, o której wiele dobrego na blogach. Nie jest to jednak podręcznik dotyczący kłopotów z adaptacją, a raczej powieść, którą trudno zakwalifikować.
Na okładce książki czytamy: Pełna nadziei, przejmująca opowieść o poświęceniu i sile miłości matki. I dalej: Dramat psychologiczny, który czyta się jak dobry kryminał.
Dla mnie jest to zdecydowanie kryminał. Jest morderstwo, jest śledztwo. Jest dramaturgia, która trzyma czytelnika w napięciu.
Dziecko autystyczne zostaje znalezione przy zwłokach szkolnej koleżanki. To jedyna przyjaciółka Adama i tylko on wie, co się wydarzyło. Wie, ale nie jest w stanie przekazać tego policji. W przysłuchaniach jest pomocna matka tocząca nieustającą walkę z autyzmem syna. Tylko ona jest w stanie prawidłowo odbierać sygnały od swego dziecka. Matka Adama też prowadzi swoje prywatne śledztwo. Stara się krok po kroku odkryć kulisy zbrodni. Dochodzenie prowadzi też szkoła.Jak to możliwe, by dzieci niepostrzeżenie wyszły poza jej teren? Niedopatrzenie? Zaniedbanie? Jest jeszcze jeden detektyw. To kolega szkolny Adama. Chce wykryć zabójcę, ba odpokutować swoje winy.
Zaletą książki jest jednak nie tylko wątek kryminalny. Autorka w dynamiczną akcje wplata wątek mozolnej walki matki o dobro syna dotkniętego autyzmem, metody pracy z autystycznym dzieckiem, pokonywanie barier, metody nauczania.Jest jednak w tej książce coś, co jest mało wiarygodne. Środowisko. Wydaje się, że jest to jakieś dziwne środowisko. Pełno w nim dewiacji, depresji, chorób psychicznych, nadopiekuńczych matek, nieprzystosowanych dzieci. Niewielka ilość bohaterów, to ludzie bez problemów. Ponury to obraz i nie bardzo wiem, czy na pewno przystaje do rzeczywistości.
Książkę polecam, bo daje obraz dziecka dotkniętego autyzmem, jego zachowań, potrzeb. Po lekturze bardziej wyrozumiale spojrzymy na dzieci dotknięte autyzmem, zespołem Aspergera czy inną przypadłością.
Przeczytane w ramach wyzwania:
Wyzwanie Biblioteczne - wariant I poziom 2.
W 200 książek dookoła Świata
A ja przeczytam, temat autyzmu mnie ciekawi ;) Początkowo miałam pisać o autyzmie na pracy magisterskiej ;)
OdpowiedzUsuńI słusznie, bo więcej w tej książce plusów niż minusów.
UsuńWedług mnie to kryminał i to jak widzę intrygujący.
OdpowiedzUsuńAutyzm dziecka, świadka, dodatkowo zachęca, bo niewiele o tej chorobie wiadomo....
Chętnie bym przeczytała....
Co by nie było, warto czytać. Autyzm był dla mnie do tej pory czystą abstrakcją.
UsuńCzytałam i bardzo mi się podobała. Warto do niej zajrzeć, bo to świetne połączenie kryminału z obyczajem i kopalnia wiedzy na temat autyzmu. Również polecam:)
OdpowiedzUsuńWarto przeczytać, zgadzam się, tym bardziej, że autorka wi, o czym pisze.
Usuń...wie ;)
Usuń