czwartek, 29 maja 2014

Księżniczka z lodu


Camilla Lackberg
Księżniczka z lodu
Tom 1 i 2
Wydawnictwo Czarna Owca
Czarna Seria Kolekcjonerska
Rok wydania 2014

Szwecja. Na zachodnim wybrzeżu w miasteczku Fjallbacka, zostaje znalezione ciało młodej kobiety. Wszystko wskazuje na samobójstwo.
Przyjaciółka zmarłej - Ericka Falck, poproszona przez rodzinę o napisanie słów paru na temat zmarłej, odkrywa szczegóły, które każą się zastanowić nad przyczyną śmierci Alexandry Wijkner.

Erica wraz z przyjacielem z lat szkolnych zaczyna odkrywać prawdę o pięknej Alex. Co ukrywała przed światem Alexandra, kim był dla niej utalentowany malarz nie stroniący od alkoholu? Małe miasteczko, w którym wszyscy się znają, każdy ukrywa jakieś tajemnice.
Niełatwe zadanie stoi przed Ericką i Patrickiem, przyjacielem a zarazem młodym, ambitnym policjantem. Skrupulatność obojga, dociekliwość prowadzi nieuchronnie do odkrycia prawdy.
Powieść Camilli Lackberg to nie tylko mroczny thriller, to także szeroko rozbudowana powieść obyczajowa. Przewija się w niej plejada barwnie opisanych postaci. Poznajemy ich marzenia i rozczarowania, radości i smutki, codzienne zajęcia.

Jakiś czas temu wpadła mi w ręce książką zupełnie inna w książka Camilli Lackberg " Smaki z Fjallbacki", pełna przepisów kulinarnych i pięknych fotografii z Fjallbacki właśnie, gdzie autorka dorastała. Dlaczego wspominam o tej książce? Bo właśnie zetknięcie się z tą kulinarną pozycja popełnioną przez Lackberg, "Księżniczka" stała się dla mnie książką mocno osadzoną w realiach, wiarygodną.


  Choć obie książki różne, to polecam je w zestawie - "Smaki" jako ilustrację do opowieści o ludziach ciepłych, rzeczywistych z niewiarygodnymi marzeniami i umiejętnościami. Często dowcipnymi, bo i autorce poczucia humoru też nie można odmówić.



Przeczytane w ramach wyzwań:
Czytamy kryminały - kobiety rozwiązują zagadki
Historia z trupem  - w tym przypadku niejednym - Szwecja


6 komentarzy:

  1. Nazwisko tej autorki pojawia się coraz częściej na ustach otaczających mnie ludzi. Jedni chwalą, inni nie. Gusta jak wiemy są przecież różne. Jednak z racji tego, że lubię czytać kryminały - sięgnę po tą pozycję z chęcią ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwalę, choć czuć tu wyraźnie babskie pióro. Młody policjant z lekka niewieści, dostrzega takie drobiazgi, jak falbanki, kokardki, wystroje wnętrz i inne szczególiki, które raczej wyłapują kobitki. Czyta się jednak panią Camillę dobrze. Ja polecam ;)

      Usuń
  2. Lubię skandynawskie kryminały. Tak więc na pewno kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kryminałów skandynawskich wcześniej nie czytałam, ale literaturę skandynawską - tak. Po przeczytaniu pierwszego skandynawskiego kryminału wsiąkłam na dobre.

      Usuń
  3. Interesująco zachęciłaś do czytania tej pisarki. Mnie głównie tymi smakami.
    Będę szukać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smaki kupiłam w wydawnictwie. Kosztowała grosze - książki uszkodzone. Często z tej oferty korzystam, bo uszkodzenia raczej niewielkie. Teraz czytam "Kaznodzieję", też akcja toczy się w Fjallbacki ;)

      Usuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander