wtorek, 2 października 2012

Anioł - Hans Christian Andersen

Hans Chrystian Andersen - Anioł
Wolne Lektury
Ebook - format ePub












"Anioł" to baśń Andersena, której wcześniej nie znałam. Nie pamiętam żadnego zbioru baśni Andersena, który zawierałby "Anioła" . Jakie czasy słusznie minęły, każdy wie i pewnie w czasach tamtych aresztowano wraz z Wyszyńskim i Anioła Andersena. Nie żebym tęskniła za nawiedzonymi bajkami, ale zamiast z dzieckiem paciorki przed spaniem mało zrozumiałe klepać, można by baśń mu tę odczytać. Może i ona smutna, może mocno egzaltowana, ale pozwala na traktowanie śmierci jako czegoś nieuniknionego, ale i niestrasznego. Te anioły piękne, duszyczki dziecięce do nieba niesione bezpiecznie i te kwiatki niepozorne, a wartość swoją mające. I Bóg łaskawy tulący duszyczki dziecięce niewinne. Może trochę ironiczny moje pisanie ma wydźwięk, ale pamiętam czasy, kiedy Bogiem straszono. Chwalić Pana, że dziś inaczej to wyglada. 




Szukając tu i ówdzie o "Aniele" Andersena trafiłam do wikipedii, która może mało precyzyjna, ale niezawodna. Otóż baśnie andersenowskie przed laty tłumaczyła Cecylia Niewiadomska i takie tłumaczenie dostępne jest w Wolnych Lekturach.
Zbiór "Matka. Anioł. Sosna"z tłumaczeniem pani Niewiadomskiej ukazał się w roku 1908 nakładem wydawnictwa Gebethner i Wolff i jak widać, w tamtych czasach anioły nikomu nie wadziły.


To ciekawe doświadczenie czytać coś, co kiedyś nie miało prawa istnieć. Zatem czytam to, co kiedyś nie istniało. Po drodze o Calineczki - pierdułeczki zahaczam, zerkam na nowe szaty cesarza i imbryki, i słowiki, i  z ołowiu żołnierzyki. Doznania nieziemskie i takich innym czytelnikom życzę.

Create your own banner at mybannermaker.com!


14 komentarzy:

  1. Bardzo lubiłam w dzieciństie, ale chyba już wtedy upodobania miałam ukształtowane bo wolałam bać się przy Grimmach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie jakoś odcięte paluszki czy pieczone staruszki nie ruszały. Dziwność wielka, bo dziś inaczej to odbieram :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałaś się wyrobić społecznie :)

      Usuń
    2. Cóż tu rzec? O Jachowicza się otarłam, a moralizy zrobiły swoje.

      Raz niegrzeczny Tadeuszek
      Nawsadzał w butelkę muszek;
      A nie chcąc ich męczyć głodem,
      Ponarzucał chleba z miodem.
      Widząc to ojciec przyniósł mu piernika
      I nic nie mówiąc, drzwi na klucz zamyka.
      Zaczął się prosić, płakał Tadeuszek,
      A ojciec na to: - Nie więź biednych muszek.
      Siedział dzień cały. To go nauczyło:
      Nie czyń drugiemu, co tobie niemiło.

      Usuń
    3. O to to! Bajki, przypowieśći z morałem i proszę, teraz już pieczone staruszki budzą w Tobie grozę i współczucie :) Potwierdza to moje spostrzeżenie że dzieci z natury są bezduszne.

      Usuń
    4. ( nie wszystkie pieczone, tylko niektóre)

      Usuń
    5. Twoja ostatnia uwaga budzi mój głęboki niepokój.Wolałabym nie być staruszką na Twojej drodze :)

      Usuń
    6. Oj tam, przecież wiadomo wiadomo, że staruszka staruszce nierówna. Staraj się żyć mało upierdliwie :D, bo są i takie egzemplarze:
      Wesołe jest życie staruszka
      Wesołe jak piosnka jest ta
      Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
      I świat doń się śmieje: ha ha
      Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
      I świat doń się śmieje: ha ha

      Usuń
    7. Jeśli dożyję emerytury to też będę wesołą staruszką :)

      Usuń
    8. Czego Ci z całego serca życzę :-)

      Usuń
    9. I wzajemnie :) Aczkolwiek wobec zmian fundowanych nam przez rząd moja emerytura zaczyna być przeze mnie traktowana jako temat na powieść z gatunku SF.

      Usuń
    10. Zgadzam się, można by te powieść nazwać "Jaś nie doczekał"

      Usuń
  3. nie czytalam ale mam chec to nadrobic:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytam Andersena na Wolnych lekturach

    OdpowiedzUsuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander