sobota, 14 lipca 2012

Tajemniczy przeciwnik - Agatha Christie

28.45
Tydzień dwudziesty ósmy
09.07.2012 - 15.07.2012   



Agatha Christie - Tajemniczy przeciwnik
Wydawnictwo - Prószyński i S-ka
Rok wydania 1994
ISBN 83-7255-497-8
Ilość stron 288 /10514 / 32760


To jedna z pierwszych książek autorstwa Agathy Christie. Ukazała się w roku 1922, w dwa lata po "Tajemniczej historii w Styles"  I gdybym nie czytała pierwszej książki, pomyślałabym, że "Tajemniczy przeciwnik" to jakaś wprawka pisarska pani Agathy, bo książka okropnie mnie rozczarowała. Jak nieraz wspominałam, nie rzucam rozpoczętych książek w połowie, więc brnęłam ku tajemniczemu przeciwnikowi ciężko wzdychając. Przede wszystkim nie ma tu Herkulesa Poirota. Na kartach książki pojawia się po raz pierwszy duet detektywistyczny, jeśli tak można nazwać parę niedoświadczonych "dzieciaków" - Tommy'ego Beresforda i Tuppence Cowley, którzy bez grosza przy duszy postanawiają  powołać do życia Klub Poszukiwaczy Przygód. Jak na zawołanie trafia im się sprawa do rozwikłania. W tajemniczych okolicznościach zaginęła dziewczyna Jane Finn, a wraz z nią kompromitujące Anglię dokumenty.  Duet detektywów- amatorów (sic!) otrzymuje mandat zaufania od rządu, a tym samym pieniądze i usiłuje rozwikłać zagadkę.   Okazuje się, że nie tylko oni tropią Jane Finn. Tropem Jane podąża podejrzany bogaty Amerykanin,  adwokat też podejrzany, podejrzana pani Rita, Rosjanie, a i to nie cała plejada dziwnych indywiduów. Do rozwikłania zagadki wiodą kręte ścieżki. Podejrzani zmieniają się jak w kalejdoskopie, autorka co i rusz wpuszcza czytelnika w maliny, męczy strasznie, ale wszystko kończy się jak należy . Mariażem i to podwójnym, i rozwikłaniem zagadki oczywiście.
Cóż mogę jeszcze rzec? Całe szczęście, że to nie pierwsza moja książka Agathy Christie, bo po takiej opowieści nigdy więcej do kryminałów pani Agathy bym nie zajrzała.  Zatem tę akurat powieść radzę omijać z daleka. Chociaż trudno przewidzieć, co komu po spotkaniu z "Tajemniczym przeciwnikiem"  w duszy zagra. W mojej zasmędziła nuda i zniecierpliwienie.


 Trójka e-pik
Baza Recenzji Syndykatu ZwB
Na Tropie Agathy





14 komentarzy:

  1. Ostatnio odkryłam Agatę i jej książki. Tej akurat nie czytałam. Ale powoli...powoli... Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytam Agathę wg klucza tj. od książek najwcześniejszych. Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale niech tam :-)

      Usuń
  2. Jestem na etapie poznawania tej pisarki, także wezmę sobie Twoje uwagi do serca i będę szerokim łukiem omijać tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moja bardzo subiektywna opinia o książce, choć muszę przyznać, że na tknęłam się na opinie zbliżone do mojej.

      Usuń
  3. Popełnię pewnie świętokradztwo twierdząc, że ksiązki Agaty Christie są słabe:)Są niewątpliwie klasyką, ale od tej pory powstało już tyle świetnych kryminałów, że ja przy jej prostych historiach nudzę się okropnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Żadne świętokradztwo, czytałam mnóstwo świetnych kryminałów ze sławetnej Serii z Jamnikiem czy Srebrnego Kluczyka i przyznam, że nie były wcale gorsze od kryminałów Christie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Agathę kocham, ale najlepsze jej powieści to te z Poirot albo panną Marple. Pozostałe są słabe, zwłaszcza te szpiegowskie jak "Spotkanie w Bagdadzie" czy "Pasażer do Frankfurtu". "Tajemniczego przeciwnika" jeszcze nie czytałam, ale ponieważ chcę przeczytać wszystkie książki Autorki, to na pewno i po tę sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że kryminału z panną Marple nie czytałam jeszcze, postaram się przeczytać. Może następny?

      Usuń
  6. No to tą sobie odłożę na później. Właśnie trafiłam na jedną niekoniecznie ciekawą tej autorki, a wiem, że potrafi napisać naprawdę dobrze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nieciekawa, to koniecznie należy odłożyć :-)

      Usuń
  7. Na koncie mam niewiele książek Christie, ale lubię jej powieści. Miejscami trochę "przynudza", akcja toczy się powoli, ale nie potrafię odłożyć książki nieprzeczytanej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście przynudza, czasem irytuje, ale i tak wszyscy Agathę znają :-)

      Usuń
  8. No, proszę, jak miło przeczytać, że ktoś podziela moją opinię co do tego kryminału :). Do tej pory przeczytałam niewiele książek Agatyt Christie, ale już zdążyłam "znielubić" Poirota, więc ucieszyłam się, kiedy w ręce trafiła mi ta pozycja. Moje rozczarowanie było jednak tak duże, jak Twoje, zwłaszcza, że dopiero poznawałam twórczość tej pisarki. Bohaterowie nie dadzą się lubić i chyba tylko przyzwoite zakończenie sprawia, że "Tajemniczy przeciwnik" jest cokolwiek wart.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poirota nie lubię w filmach w wykonaniu Sucheta, bohater Christie wydaje się być z lekka szurnięty. W książkach dziwactwa słynnego detektywa uchodzą. A książka naprawdę fatalna.

      Usuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander