19.26
Tydzień dziewiętnasty
7.05.2012 - 13.05.2012
Muriel Spark - Gwiazda filmowa
Wydawnictwo Czytelnik
Rok wydania 1975
Ilość stron 140/5493
Szczerze mówiąc, książka mnie rozczarowała. Nie śledzę "pudelków", "plotków" i innych radosnych ploteczek z życia wyższych sfer, a gwiazd w szczególności i choć książka przedstawia historię fikcyjną, to jednak nie o tym chciałabym czytać, ale przyznać muszę pani Spark, że intryga zmyślna i zaskakująca.
Aktorka, Annabela Christopher i jej mąż Fryderyk, chcą zrobić karierę w filmie, ale to tej głupszej ( w przekonaniu męża ) udaje się wejść z powodzeniem w świat filmu, nawet zrobić karierę. Mąż w cieniu gwiazdy zadowala się dawaniem lekcji dykcji, pisaniem scenariuszy, które mają wzięcie, ale nie przynoszą wielkiego zysku, a i nie zaspokajają jego ambicji zawodowych. To prowadzi do niesnasek,. zadrażnień w małżeństwie, które dla potrzeba mediów zostaje wykreowane jako idealne stadło, które wcale takie idealne nie jest. Mąż szuka pocieszenia u innych kobiet, planuje odejście od żony. Cóż, kiedy i jedno i drugie z małżonków jest niewolnikiem wykreowanego przez specjalistkę obrazu.
Jak wyplątać się z pęt wyimaginowanego ideału małżeńskiego i zaszkodzić karierze żony? Prosto i zaskakująco, ale o tym w książce, by nie psuć potencjalnym czytelnikom lektury.
Na pewno problem poruszony w książce - ważki, choć może mniej w świecie artystów, a bardziej w świecie polityków. Czy każda publiczna postać jest autentyczna, czy to tylko kreacja stworzona przez fachowców od public relations na potrzeby odbiorców ? Kochamy gwiazdy, głosujemy na sympatycznych polityków, by potem stwierdzić, że nie jeden ma sporo za uszami.
No więc reasumując - książka jest "zjadliwa", czytanie nie sprawia przykrości, ale czy po inne książki Muriel Spark sięgnę? Nie sądzę.
Tydzień dziewiętnasty
7.05.2012 - 13.05.2012
Muriel Spark - Gwiazda filmowa
Wydawnictwo Czytelnik
Rok wydania 1975
Ilość stron 140/5493
Szczerze mówiąc, książka mnie rozczarowała. Nie śledzę "pudelków", "plotków" i innych radosnych ploteczek z życia wyższych sfer, a gwiazd w szczególności i choć książka przedstawia historię fikcyjną, to jednak nie o tym chciałabym czytać, ale przyznać muszę pani Spark, że intryga zmyślna i zaskakująca.
Aktorka, Annabela Christopher i jej mąż Fryderyk, chcą zrobić karierę w filmie, ale to tej głupszej ( w przekonaniu męża ) udaje się wejść z powodzeniem w świat filmu, nawet zrobić karierę. Mąż w cieniu gwiazdy zadowala się dawaniem lekcji dykcji, pisaniem scenariuszy, które mają wzięcie, ale nie przynoszą wielkiego zysku, a i nie zaspokajają jego ambicji zawodowych. To prowadzi do niesnasek,. zadrażnień w małżeństwie, które dla potrzeba mediów zostaje wykreowane jako idealne stadło, które wcale takie idealne nie jest. Mąż szuka pocieszenia u innych kobiet, planuje odejście od żony. Cóż, kiedy i jedno i drugie z małżonków jest niewolnikiem wykreowanego przez specjalistkę obrazu.
Jak wyplątać się z pęt wyimaginowanego ideału małżeńskiego i zaszkodzić karierze żony? Prosto i zaskakująco, ale o tym w książce, by nie psuć potencjalnym czytelnikom lektury.
Na pewno problem poruszony w książce - ważki, choć może mniej w świecie artystów, a bardziej w świecie polityków. Czy każda publiczna postać jest autentyczna, czy to tylko kreacja stworzona przez fachowców od public relations na potrzeby odbiorców ? Kochamy gwiazdy, głosujemy na sympatycznych polityków, by potem stwierdzić, że nie jeden ma sporo za uszami.
No więc reasumując - książka jest "zjadliwa", czytanie nie sprawia przykrości, ale czy po inne książki Muriel Spark sięgnę? Nie sądzę.
Nie poznałam do tej pory książek tej autorki. "Gwiazda filmowa" wydaje mi się z jednej strony dosyć interesującą lekturą, z drugiej strony jednak nie będę szczególnie rozglądać się za tą książką. Wolę trochę inne opowieści na ten temat.
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza książka tej autorki i nie jest to proza, która mnie powaliła, ale wszystkiego trzeba spróbować.
UsuńHihi, ale pojechałaś! Temat gwiazdek filmowych nieszczególnie mnie pociąga, w dodatku skoro piszesz, że nieciekawa, to nie będę jej brać do ręki..
OdpowiedzUsuńTemat jest trochę głębszy i bardziej uniwersalny, ale jakoś mnie nie zauroczył. Przeczytać można, a może coś innego z dorobku pani Muriel Spark?
OdpowiedzUsuń