15.19
Tydzień piętnasty
Andżelika Piechowiak - Koty i ich sławni ludzie
Wydawnictwo Nowy Świat
Rok wydania 2011
ISBN 789-83-7386-412-2
Ilość stron 159 plus fot.
3755
Książkę zauważyłam czas jakiś temu, kiedy to na rynku ukazało się pierwsze wydanie, czyli około roku 2010. Dziś mamy wydanie kolejne, a ja możliwość przeczytania, bo „nic, co kocie, nie może być mi obce”. Autorką książki jest aktorka z zawodu – Andżelika Piechowiak, nie tylko miłośniczka kotów, ale znawczyni ich charakterów i chyba wszystkiego, co o kotach traktuje. I to w książce widać od pierwszego zdania.
Tydzień piętnasty
Andżelika Piechowiak - Koty i ich sławni ludzie
Wydawnictwo Nowy Świat
Rok wydania 2011
ISBN 789-83-7386-412-2
Ilość stron 159 plus fot.
3755
Książkę zauważyłam czas jakiś temu, kiedy to na rynku ukazało się pierwsze wydanie, czyli około roku 2010. Dziś mamy wydanie kolejne, a ja możliwość przeczytania, bo „nic, co kocie, nie może być mi obce”. Autorką książki jest aktorka z zawodu – Andżelika Piechowiak, nie tylko miłośniczka kotów, ale znawczyni ich charakterów i chyba wszystkiego, co o kotach traktuje. I to w książce widać od pierwszego zdania.
Z Andżeliką Piechowiak odwiedzamy ludzi kultury, których łączy przede wszystkim miłość do zwierząt, a kotów w szczególności. Tytuł sugeruje, że to nie gwiazdy, a raczej ich pupile są bohaterami książki, ale chyba i jedni i drudzy znaleźli swoje miejsce w książce. I tak poznajemy pupilów m.in. samej autorki Andżeliki Piechowiak, Zofii Czerwińskiej, Grzegorza Turnaua, Marysi Sadowskiej, Joanny Chmielewskiej czy Anny Chodakowskiej. No i mojego ulubionego pana Grzegorza Miecugowa. Są tu opowieści nie tylko o sławnych ulubieńcach, ale o także o sytuacji zwierząt w Polsce, działalności na ich rzecz, wspieraniu takich organizacji jak Arka, w której działa pani Anna Chodakowska czy Viva, którą wspiera Ewa Bem.
Przez opowieści przewija się cała plejada kocich i nie tylko kocich gwiazd, są i ukochane psy. Samych kotów przez książkę przemaszerowuje prawie setka. Wszystkie kochane, wszystkie wyjątkowe i wszystkie takie normalne, niewiele tu kociej arystokracji, większość zwierzaków po przejściach, znaleziona na ulicach, w lasach, bezdomna, zabiedzona, chora, przygarnięta przez dobre dusze. Przepiękne te opowieści. Czasem śmieszne, czasem tragiczne, smutne. Bardzo wzruszająca i serdeczna, a także bardzo intymna jest opowieść Waldemara Obłozy o Kici, zaskakuje stan „posiadania”i zadziwia działalność społeczna na rzecz czworonogów Anny Chodakowskiej, rozmiesza przewrotna opowieść Wojciecha Manna.
Książkę polecam tym, co koty posiadają i tym, którzy ich nie posiadają. Ci pierwsi uczą się dostrzegać, to czego jeszcze w pupilach swoich nie dostrzegli, ci drudzy - może spojrzą na kota inaczej, może z większą sympatią?
Ilustracje do tekstu stanowią zdjęcia pupilów i ich właścicieli. Szkoda, że zamieszczono je hurtem na końcu książki, ale i tak stanowią niemałą frajdę dla czytelnika. Piękna jest okładka książki ze zdjęciem posągowego rudzielca. Czego mi w książce zabrakło? Dziesięciu pustych stron na końcu książki, bo może nie każdy z czytelników tej książki jest sławny, ale na pewno ma wspaniałe koty, nie ustępujące tym książkowym i mógłby tu dodać swoją kocią opowieść, ja - o Tymonie i Kreci, co to „w jednym stali domu”.
Ilustracje do tekstu stanowią zdjęcia pupilów i ich właścicieli. Szkoda, że zamieszczono je hurtem na końcu książki, ale i tak stanowią niemałą frajdę dla czytelnika. Piękna jest okładka książki ze zdjęciem posągowego rudzielca. Czego mi w książce zabrakło? Dziesięciu pustych stron na końcu książki, bo może nie każdy z czytelników tej książki jest sławny, ale na pewno ma wspaniałe koty, nie ustępujące tym książkowym i mógłby tu dodać swoją kocią opowieść, ja - o Tymonie i Kreci, co to „w jednym stali domu”.
Moje koty chodzą swoimi drogami, a książkę z przyjemnością bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem chetna:))
OdpowiedzUsuńPonoć świetna książka! Z pewnością dla kociarzy :)
OdpowiedzUsuńJestem kociarą i lubię czytać, a czytać o kotach to sama przyjemność! Przygarnę z wielką chęcią: roma-dobrenaspleen.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZapraszam również na moje candy.
Zapraszam, zapraszam :-)
OdpowiedzUsuńNo tak, zapomniałam się wpisać :) zgłaszam się ponownie, baner zaraz wkleję :)
OdpowiedzUsuńO kotach mogę czytać zawsze, dlatego chętnie się zapisuję! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Justyna
Ja, kociara i właścicielka kocicy MiuMiu, też się zgłaszam :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam tę książkę.
Patrząc na moje trzy ogoniaste tak sobie czasem myślę, że gdyby ludzie kochali ludzi tak jak zwierzęta nas kochają byłoby fantastycznie :) A książeczkę z chęcią też przytulę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Czytam teraz Głowackiego, gdzie znalazłam takie stwierdzenie, że ludzie mają więcej współczucia dla zwierząt niż ludzi i coś w tym jest.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńJako że jestem wielką miłośniczką kotów, a sama mam w domu jednego pieszczocha, to z chęcią się po książkę zgłaszam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
O książce już wcześniej czytałam dobre słowo. Z chęcią ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty, więc po tę książkę chętnie się zgłaszam ;)
OdpowiedzUsuń