wtorek, 11 marca 2014

Szczęście uśmiechnęło się do...

Natanny.
Ale od początku. Chęć posiadania książki Magdaleny Kawki wyraziło pięć osób:

edi-bk -  Szydło i spółka
Gosia B. - Cząstka mnie
Magda - Drobiazgi Maknety
Natanna - Moje zaczytanie
Wiki - Literaturomania

Przygotowałam stosowne karteczki, mając nadzieję, że w roli sierotki wystąpi któraś z moich kotek. Niestety, wśród kotów karteluszki nie wzbudziły żadnego zainteresowania i rolę sierotki pełniłam ja.

I wylosowałam Natannę. Aż się roześmiałam, bo niedawno Natanna zostawiła pod postem o mojej wygranej taki komentarz:
Daj sobie szansę i "kup los" jak mówi Bóg do rabina, który go prosi o wygraną. 
Szanse wtedy wzrosną bardzo.
 I oto teoria sprawdziła się w praktyce

Jeszcze raz gratki dla Natanny,  wszystkim pozostałym uczestniczkom dziękuję za wspólną zabawę i zapewniam, że nie będzie to losowanie ostatnie na moim blogu.
Dziękuję również Antyśce - Słowa Czytane, od której otrzymałam książkę Doroty Sumińskiej.

6 komentarzy:

  1. Ojejku. Znów mi się fartnęło.
    Dziękuję losującej łapce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję.
    Ja dziękuję za Żabińskiego :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dołączam do gratulacji:) Kot w roli sierotki to by było coś!

    OdpowiedzUsuń
  4. Koty się zbiesiły, choć Krecia na co dzień z lubością zjada paragony sklepowe.

    OdpowiedzUsuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander