wtorek, 21 maja 2013

Wieści różnej treści - Kronos

Przybył Gombrowicz.  I chyba popełniłam błąd. Zamówiłam oszczędnościowo książkę w miękkiej oprawie, a że cegła to ze zdjęciami, więc jak nic po pierwszym czytaniu  pewnie się rozpadnie. Trudno, pożałowałam dyszki, mam za swoje. Staram się zbytnio książki nie rozchylać, ale skutkuje to bólem kciuków. Słyszał to kto, by od czytania bolały palce?

20 komentarzy:

  1. Czytałam "Kronosa" i nie do końca spełnił moje oczekiwania. Jestem ciekawa Twojej opinii:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Waham się: Dziennik czy Kronos?

      Usuń
    2. Ja "Dzienniki" czytałam już dawno, a mimo to ze zrozumieniem "Kronosa" nie miałam większych problemów:)

      Usuń
    3. Pocieszyłaś mnie, będę brnąć dalej. Może po 20-30 stron, by się nie zniechęcić.

      Usuń
  2. O książce mówi się wiele, ale ja nie jestem przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  3. i słusznie, początek niezbyt zachęcający, z trudem przedzieram się przez przypisy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytalam o "Kronosie" w magazynie "Ksiazki", wiec mniej wiecej wiem, czego moge sie spodziewac. Nie zdecydowalam jeszcze, czy chce miec, bo Gombrowicz nie jest moim ulubionym autorem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie staram się przedrzeć przez twórczość tego pana, nie zważając na sentymenty i antypatie. Kiedyś zachwycałam się, "Iwoną..." Świetna inscenizacja w teatrze TV. Zaczęłam tego mniej ambitnego Gombrowicza, czyli kryminał "Opętani" :-)

      Usuń
    2. Widocznie zaczelam od zlej strony, a do "Opetanych" juz nie dotarlam. Musze kiedys to nadrobic, wszak byl kiedys brany pod uwage do Nagrody Nobla;). Wiadomo jak to jest z tymi Noblami, ale przy takich okazjach zawsze dzwieczy mi w glowie dzwonek, ze moze powinnam nadrobic brak iw tym zakresie.

      Usuń
    3. Nobel z literatury, jak każda nagroda literacka, jest zawsze kontrowersyjny. Nie da się niestety wymierzyć dzieła.
      Przy autorze, który budzi kontrowersja żadna strona nie będzie tą właściwą, albo się połknie tę żabę, albo nie :-)

      Usuń
    4. Moze zrobie wiec jeszcze jedno podejscie i wezme sie za "Opetanych", a z czasem moze wroce i do innych dziel Gombrowicza.

      Usuń
    5. Oby to był powrót udany. Ja raczej za Gombrowiczem rozglądam się z ciekawości niż miłości do jego dokonań.

      Usuń
  5. To muszę się przyznać, że ja każdą książkę tak czytam: ostrożnie, powoli, bez nadmiernego rozchylania. Ręce czasem bolą, ale książki wyglądają na nienaruszone i łatwiej je później sprzedać. :)

    Okładka (zwłaszcza ten wyraz twarzy!) odstrasza.

    Tyle u Ciebie o Gombrowiczu, aż sama wyciągnęłam "Zbrodnię z premedytacją" i zaczęłam analizować. Daj znać, kiedy przeczytasz to opowiadanie, chętnie porównam wrażenia. :)

    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie sprzedaję książek, choć od jakiegoś czasu się przymierzam, ale za dużo z tym zachodu.
    Mnie się okładka podoba :-)
    O Gombrowiczu na razie więcej gadam niż czytam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogromnie jestem ciekawa Twoich wrażeń. Natknęłam się na krańcowo różne opinie o "Kronosie", od zachwytów po krytyczne uwagi, że wydanie tej książki to nieporozumienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w trakcie czytania i chyba niekoniecznie się cieszę z zakupu.

      Usuń
    2. Tego się właśnie obawiałam. :(
      Mam też mieszane uczucia a propos tej właśnie wydanej powieści kryminalnej Szymborskiej. Czy masz ją w planach? Wydaje mi się, że gdyby autorka uważała za stosowne opublikowałaby ją, a coś jednak sprawiło, że takiej decyzji nie podjęła.

      Usuń
    3. Ja myślę, że zarówno Szymborska jak i Gombrowicz nie traktowali owych tworów poważnie. Gombrowicz taki jakiś nieskładny. Każda strona to połowa autorskiego tekstu sporym drukiem i połowa strony to przypisy maczkiem. Niewiele mogę napisać na temat książki, ale odsyłam Cię do Księgarki - http://ksiegarka.blogspot.com/2013/05/kronos-witold-gombrowicz.html
      To osoba, która na pewno wie, co mówi :-)

      Usuń
    4. Mam taką samą opinię na ten temat jak Ty. Po prostu nie wierzę, że takie tuzy literackie nie potrafiłyby ocenić walorów swoich książek.
      Z zainteresowaniem przeczytałam opinię Księgarki, dzięki za link.

      Usuń
    5. Szczerze żałuję, że kupiłam książkę. Trzeba być nie lada znawcą życia i twórczości Gombrowicza, by czuć się dobrze z taką lekturą.

      Usuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander