wtorek, 28 października 2014

Doktor Jekyll i pan Hyde

Doktor Jekyll i pan Hyde
Robert Louis Stevenson
Wydawnictwo Iskry
Rok wydania 1958
Seria Klub Srebrnego Klucza

Nowela Stevensona znana szerokiemu ogółowi choć niekoniecznie z książki. Przyznać trzeba, że owa nowelka to już ramota, bo powstała ponad sto lat temu. Pewnie nikt tego dziś nie czyta, ale zapewne wszyscy na hasło Jekyll/Hyde reagują jednakowo: Znam! I trudno się dziwić, bo nowelka owa zrobiła oszałamiającą karierę, ekranizowano ją bezustannie, pan Hyde przybierał coraz to nowe oblicza. O inscenizację pokusiła się też scena polska, a konkretnie Teatr TV Sfinks. Widowisko reżyserował Jerzy Antczak. Ekranizacji było mnóstwo, ostatnia nie tak dawno, bo w roku 2008. Kanadyjską wersję zdecydowanie uwspółcześniono, ale meritum pozostało to samo.

Londyńskiego prawnika dziwi zachowanie przyjaciela doktora Jekylla i jego powiązania z dziwnym typem, który niemalże stratował dziecko, a w końcu dopuścił się zbrodni. Zaczyna prowadzić w tej sprawie prywatne dochodzenie i odkrywa jego tajemnicę. Ja wyjawiać tajemnicy nie będę, bo może jest ktoś, kto noweli nie zna, więc psuć mu zabawy nie będę

Iskry 1985

Nie będę się też rozwodzić nad tym, co autor miał na myśli. W jednym z polskich wydań (Iskry 1985) znajduje się szczegółowa analiza treści nowelki autorstwa Anny Alochno-Janas. Przyznam, bardzo interesująca, może nawet bardziej niż sama nowela Stevensona. Niestety, czytając o przygodach dr Jekylla nudziłam się okrutnie, znałam fabułę, więc cóż mnie mogło zaskoczyć? Mimo wszystko książkę polecam, bo nie ma to jak klasyka, choćby klasyka horroru, za którym osobiście nie przepadam.

I obrazkowe wariacje na temat:





Ekranizacja - rok 1932
Ekranizacja rok 2006

Wszystkie ilustracje pochodzą z Pinterest

Przeczytane w ramach wyzwań: 
Historia z trupem ( był, a jakże, nawet dwa )
Klucznik - mroczny klimat ( powiem nawet - baaardzo mroczny )
W 200 książek dookoła świata  ( Wielka Brytania, a ściślej Szkocja )
Czytamy książki nieoczywiste   ( zastanawiam się, jaki procent znających treść, czytało książkę )
Czytamy klasyków ( Było nie było - klasyk )



27 komentarzy:

  1. Jest na mojej liście must read ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się : jak się tłumaczy to must read i nie bardzo pojmuje dlaczego blogerzy nie używają angielskich określeń.

      Usuń
    2. Chyba określenie pochodzi od kursujących tu i ówdzie list książek, które należy przeczytać. Setka tego była wg BBC. Takie must read dla ambitnych. Ale ja ambitna nie jestem, bo lista mnie bardziej zadziwia, niż mobilizuje ;)

      Usuń
    3. miało być w powyższej mojej wypowiedzi polskich określeń a nie angielskich i cały mój słowotok padł.

      Usuń
  2. Rzeczywiście taka ramota? Niedawno czytałem "Wyspę skarbów" Stevensona i biorąc poprawkę na to, że to przygodowa książka dla młodzieży i wcale nie było źle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ramota, ramota. Poza tym tego typu sensacje czyta się dobrze, kiedy akcja zaskakuje, a tak przeczytałam, bo chciałam sobie przypomnieć szczegóły.

      Usuń
    2. Skoro aż tak źle, to dzięki za ostrzeżenie :-)

      Usuń
    3. Ostatnie moje podróże sentymentalne kończą się klapą.

      Usuń
    4. U mnie bywa różnie, choć generalnie nie narzekam ale też "dla bezpieczeństwa" by zminimalizować ryzyko rozczarowania postanowiłem okopać się w klasyce. Nie da się ukryć w wielu przypadkach język robi swoje ale przynajmniej mam gwarancję tego, że w trakcie lektury nie czuję jak mi się prostują zwoje mózgowe :-)

      Usuń
  3. Lubiłam czytać Stevensona, ale czytałam go w dzieciństwie i nie pamiętam czy później sięgnęłam po ten kryminał, ale sama postać jest mi oczywiście doskonale znana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam dawnymi czasy "Bagaż nie z tej ziemi". Niewiele pamiątam, ale już chyba do tych lektur nie wrócę.

      Usuń
  4. Czytałam, ale niestety mam tendencję do czytania książek w łóżku i często nad nią zasypiałam :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna opowieść :)
    Książka dodana do wyzwania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobają mi się takie klimaty. Chętnie sięgnę po książkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. O! Klub Srebrnego Klucza. Moja mama ma wiele pozycji z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo fajna seria, bardzo różnorodna. Lubie ją ;)

      Usuń
  8. Niestety jeszcze przede mną, ale z pewnością się zapoznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle słyszałam o doktorze Jekyll i panu Hyde a nigdy nie miałam okazji przeczytać :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, wszystkim znana, ale nie czytana. Jak w moim przypadku. To wina adaptacji.

      Usuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander