1954 rok
Tu leży staroświecka jak przecinek
autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek
raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup
nie należał do żadnej z literackich grup.
Ale tez nic lepszego nie ma na mogile
oprócz tej rymowanki, łopianu i sowy.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę.
autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek
raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup
nie należał do żadnej z literackich grup.
Ale tez nic lepszego nie ma na mogile
oprócz tej rymowanki, łopianu i sowy.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę.
Nie rozumiem zupełnie zachwytu nad jej twórczością, naprawdę, ale bez wątpienia należy pochylić się nad tą postacią.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się lekkość jej poezji - co nie znaczy łatwość, dystans do siebie, pogoda ducha. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiezwykle brzmi ten wiersz w obliczu tego, co się stało, w dobie "mózgów elektronowych".
OdpowiedzUsuńMasz rację, w przypadku poezji Szymborskiej lekkość nie jest równoznaczna z łatwością.
Niewielu z nas, tak jak Szymborska, mówi o śmierci, swojej śmierci. Większość z nas, mózgów elektronowych, żyje w przekonaniu: Mnie to nie dotyczy.
OdpowiedzUsuń