Wydarzenia
na Ukrainie coraz częściej kierują nasze zainteresowanie na wschód. I okazuje
się, że niewiele wiemy o naszych najbliższych sąsiadach.
Co na
przykład wiemy o dzisiejszej Białorusi? Może tyle, że
nieprzerwanie od kilkunastu lat rządzi nią twardą ręką Alaksandr
Łukaszenka.
A przecież
to właśnie tam urodzili się: Eliza Orzeszkowa, Tadeusz Kościuszko, Maria
Rodziewiczówna, Andrzej Bobola oraz Ryszard Kapuściński. Grodno na Białorusi,
podobnie jak Wilno na Litwie, czy Lwów na Ukrainie zawsze było uważane za
ośrodek polskości na Kresach.
Igor
Sokołowski, rocznik 1989, dziennikarz i podróżnik „od zawsze” fascynuje się
Białorusią. Odwiedza ten kraj, poznaje ludzi, odkrywa zabytki.
Swoje
doświadczenia zawarł w fascynującej książce Białoruś
dla początkujących.
Białoruś dla
początkujących to zbiór
reportaży, który pokazuje dzisiejsze oblicze tego sąsiada Polski. Obraz kolorowy,
pełen kontrastów, dziwny, ale jednocześnie swojski. A przez to niezmiernie
ciekawy. Białoruś dla początkujących
nie jest przewodnikiem, ale Autor ma nadzieję, że po przeczytaniu tej książki
Czytelnik zapragnie pojechać na Białoruś.
My czujemy się Białorusinami, kochamy ten kraj, jaki by nie był. Ale niechęci
do innych na pewno w nas nie ma. To tak jakby nie lubić części siebie. Bo
szczerze mówiąc, to kto tu ma czystą, białoruską krew. W ogóle co to znaczy
mieć białoruską krew? To chyba mieć właśnie rusko-polsko-ukraińską. Tu każdy ma
jakieś korzenie z innej części, ale to ani chwalić się tym, ani się tego wstydzić,
normalne tutaj. Wypowiedź jednej z postaci opisanych w Białorusi dla początkujących*
Białoruś
dla początkujących ukaże się na rynku 21 maja
* Tekst i ilustracja pochodzą z od wydawnictwa MG
Akcja katolicka mojej diecezji wybiera się z pielgrzymką na wschód i będą właśnie na Białorusi. Ja nie pojadę, szkoda, ale nie mogę. Przy okazji omawiania trasy tej pielgrzymki usłyszałam wiele dobrych słów po adresem Białorusinów i Białorusi. Między innymi byli chwaleni za opiekę nad miejscami drogimi również dla nas.
OdpowiedzUsuńDowiedziałam się również, że Mińsk wieczorem wygląda jak zachodnia metropolia.
Więc się pytam jak to jest z tą Białorusią i tym co się nam wmawia.
Byłam na Białorusi dawno i tylko w Grodnie. To były czasy, kiedy Białoruś była republiką monolitu pod nazwa ZSRR i nie można było się ruszyć poza miejsce do którego miało się zaproszenie. Pomnik Elizy Orzeszko widziałam ;)
Usuń