niedziela, 8 grudnia 2013

Wybieram...

15 komentarzy:

  1. To podobnie jak ja:)
    Od kilku lat nie mam w domu telewizora i wcale za nim nie tęsknię. Zamiast bezmyślnie gapić się w okienko mogę swój wolny czas spożytkować na inne rzeczy - na czytanie książek czy rozmowy z bliskimi. Bardzo sobie chwalę takie rozwiązanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dwa telewizory ;) Jeden dla gości, drugi włączam jako usypiacz.

      Usuń
    2. Ja nie mam telewizora już blisko 8 lat. Gdy moje dziecko poszło do przedszkola największą atrakcją był właśnie telewizor:)

      Usuń
  2. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz oglądałam coś w telewizji. Zdecydowanie wolę książkę i od dawien dawna sięgam tylko po nią ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj kupiłam program tv, bo coś reklamowali. Zanim przyszłam do domu, zapomniałam, co? Krecia za to bardzo zadowolona, bo śpi na programie ;)

      Usuń
    2. Ja kupuję program, poczytam, pooglądam zdjęcia, a potem i tak zapominam, że coś chciałam obejrzeć i znowu jest piątek! :D

      Usuń
    3. Też pooglądałam. Idę do fryzjera, więc pomyślałam, że podpatrzę, co należy nosić na głowie, ale wszystkie celebrytki są albo a la Kożuchowska, albo Agata Młynarska. Bardzo monotematycznie ;)

      Usuń
    4. Ja niby nie mam TV, za to komputer to chyba jeszcze gorsza zaraza w odciąganiu od książek i życia.
      P.S. tu komentuję, bo w innym miejscu nei chciało mi sie okienko otworzyć.

      Usuń
  3. Gdyby nie mass media, czytelnictwo byłoby bardziej popularne. Wypadałoby trochę więcej niż 0,5 książki na rodzinę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. U mnie w tym roku wypadnie skromnie - książka na tydzień, ale cóż poradzić. TV w odstwce, włączam, kiedy chcę szybko zasnąć ;)

      Usuń
  5. Przyłączam się do grupy trzymającej telewizor pod krótszą nogą stołu, na którym wyleguje się książka ;)
    Od pewnego czasu kiepsko u mnie z oglądaniem - odrzuca mnie od telewizora (nawet gdy jest coś, co mam ochotę obejrzeć). Jeśli mam wybierać, zdecydowanie wolę oglądać na komputerze - ale do samego oglądania i tak trudno mi się zebrać. W każdym razie na komputerze to ja mam pełną kontrolę nad filmem, nie vice versa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram świadomych oglądaczy, choć ja mam problem ślęczenia nad gazetą z programem. Dla mnie to strata czasu. Jak film to też z wyboru. Nie oglądam na komputerze, bo ma kiepskie głośniki, muszę dokupić jakieś sensowne, przenośne. Najlepiej bez zbędnych kabli, że względu na koty ;)

      Usuń
  6. Wolę czytać niż oglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak większość tutaj. Nie powiem, że nie używam telewizora, bo świetnie spełnia rolę usypiacza ;)

      Usuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander