Dawnymi czasy obejrzałam film, raczej przypadkiem, bo w tv. Nie planuję oglądania, nie kupuję programów. Niewiele z filmu zostało w mojej głowie, tyle tylko, że grała w nim para moich ulubionych aktorów. Że istniała książka, na podstawie, której powstał film, nie wiedziałam. Przypadkiem trafiłam na książkę "Tysiąc polnych dróg", okazało się, że to kontynuacja "Madison County". Część pierwszą przeczytałam, znalazłam na legimi i teraz zastanawiam się, czy czytać kolejną. Pewnie zdziwię większość, ale książka nienajlepsza. Do połowy owszem, całkiem niezła, od połowy jakaś rozrzewniona, ckliwa, harlekinowata i mało spójna stylistycznie. Wydawać by się mogło, że autorowi zabrakło pomysłu. Na Lubimy Czytać wysokie noty, ja oceniam jako przeciętną. Wrócę do filmu. Ciekawe, czy po latach mnie rozczaruje.
Fotka z LC, czytałam ebooka z taką samą okładką. Jak narzekać to do końca - okładka kiepska.
Fotka z LC, czytałam ebooka z taką samą okładką. Jak narzekać to do końca - okładka kiepska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander