czwartek, 25 września 2014

Wydawnictwo MG - Ilustrowany "Pan Tadeusz"


Pan Tadeusz Adama Mickiewicza, wydany po raz pierwszy w 1834 roku w Paryżu, to arcydzieło polszczyzny, epos narodowy, który stał się dla wielu pokoleń niewyczerpanym źródłem natchnień, fundamentem patriotycznych wzorów i przywołań pięknych, starodawnych szlacheckich tradycji. Można w nim jak w wiecznie żywym zwierciadle zobaczyć dawne gusta i obyczaje, stroje, zabawy i popularne potrawy, podziały stanowe, rytuały i sposoby rozumienia świata.


Prawdopodobnie w końcu roku 1833 Autor donosił Klaudynie Potockiej, że kończy swoje, najmłodsze dziecko, które jako najmłodsze najbardziej teraz lubi, a w lutym 1834 pisał do swego przyjaciela,  Antoniego Odyńca: „Tadeusza wczoraj skończyłem. Pieśni ogromnych dwanaście. Wiele marności, wiele też dobrego: będziesz czytał. Co tam najlepsze to obrazki z natury kreślone naszego kraju i naszych obyczajów domowych”.

Niniejsza edycja poematu, wzbogacona pięknymi ilustracjami Michała Elwiro Andriollego, oparta została na wydaniu przygotowanym wg rękopisu i pierwszych  dwu wydań (w tym korekty doń wykonanej przez samego Autora) opracowanym przez zespół naukowy kierowany przez prof. Konrada Górskiego dla Zakładu Naukowego im. Ossolińskich we Wrocławiu*


* materiały wydawnictwa MG

9 komentarzy:

  1. Pan Tadeusz to klasyk nad klasykami, jednak dzisiejszą młodzież ciężko zmusić do przeczytania takiego dzieła, myślę więc, że ilustracje mogą pomóc i zachęcić do czytania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojej córce czytałam, kiedy chodziła do przedszkola. Słuchała chętnie, bo tekst bardzo rytmiczny. Czy coś rozumiała, trudno powiedzieć ;)

      Usuń
  2. Już nie mogę się doczekać, aż książka do mnie przywędruje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydanie naprawdę interesujące, pamiętam te ilustracje z jakiejś bardzo starego wydania.

      Usuń
  3. Ja mam duże wydanie w brązowej, twardej okładce, ale niestety nie ma w niej ilustracji. Byłam rozczarowana jak mąż go kupił. Ilustracje zachęcają do czytania jak na dodatek są piękne.
    To wydanie jest idealne na prezent.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety ale audiobooków nie lubię słuchać. "Pana Tadeusza" mam takie wydanie z Zielonej Sowy, niestety ale bez ilustracji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na robótkowych blogach audiobooki mają sporo swoich zwolenniczek. Ja sama najchętniej korzystałabym z dwu wersji audiobooka i wersji tradycyjnej, by móc czasem zajrzeć i doczytać ;)

      Usuń
  5. Mam kilka wydań "Pana Tadeusza" i chętnie nabędę kolejne. To klasyka, której nigdy dość.

    OdpowiedzUsuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander