czwartek, 2 czerwca 2011

Martwe dusze - Mikołaj Gogol

23.40
30.05.201 - 05.06.2011
Tydzień dwudziesty trzeci



Mikołaj Gogol - Martwe dusze
Wydawnictwo PIW
Biblioteka Arcydzieł
Rok wydania 1962
Ilość stron 333


Klasyka u mnie zawsze na dalszym planie. Odkładana z roku na rok, bo przecież zdążę. Tym razem postanawiam przeczytać "Martwe dusze". Powieść zaliczana do arcydzieł literatury światowej, znana ale czy czytana?
Trudno jest pisać o książce, która jest niezaprzeczalnie wielka i uważana za szczytowe osiągnięcie autora. Powieść niedokończona, miała być tryptykiem na wzór "Boskiej komedii" Dantego.  
Główny bohater powieści to Paweł Iwanowicz Cziczikow, kombinator i oszust podróżujący po kraju.Poznaje ludzi, nawiązuje kontakty, stara się uchodzić za porządnego i statecznego człowieka. Do końca czytelnik nie wie, co zamierza Cziczikow. Atmosfera stopniowo się zagęszcza, powoli poznajemy zamiary Cziczikowa. 
Niezaprzeczalnym atutem powieści jest plejada postaci, wyraziste charaktery. Autor popisał się  mistrzowską charakterystyką, fantastycznym językiem. Powieść skrzy się humorem - powieść "z iskrą" jak wyjjściowy surdut Cziczikowa 
Szkoda, że nie udało się autorowi doprowadzić dzieła do końca, ale to co stworzył jest niezaprzeczalnym majstersztykiem. 
Wydanie książki prawie zabytkowe z serii PIWu - Biblioteka Arcydzieł. z roku 1962. Wstęp do powieści stanowi przemówienie Marii Dąbrowskiej wygłoszone z okazji setnej rocznicy śmierci Gogola (1952).   


Suma przeczytanych stron 8546 + 333 = 8879

8 komentarzy:

  1. Fajnie, że przypominasz o istnieniu takich dzieł. "Martwe dusze" czytałem nie tak dawno temu. Swój nowy egzemplarz nabyłem w Taniej książce za bodaj 9 zł:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam własny egzemplarz, ale jakoś jeszcze dotąd nie czytałam. NIe lubię niedokończnych książe, to tak jakby w połowie urywała sie akcja. ALe jesli książki nie udało się dokończyć to pozostaje dylemat wydac niedokończone dzieo czy nie? NA plus przemawia fakt, że kolejnego już nie będzie, więc warto wydać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście, czuje się po przeczytaniu niedosyt. Widać, że książki kawałek, a nie całość. Było nie było, brakuje dwóch części tryptyku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tym ciągiem dalszym to była jakaś jatka, Gogol pisał, niszczyl, zaczynał od nowa, w końcu mu to na zdrowie źle wpłynęło:).
    Zajrzałam na drugiego bloga książkowego - parę trafnych uwag co do łańcuszków, itd:).

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna rzecz, taka na wskroś rosyjska - z rozmachem, chłodna, obnażająca ludzkie słabości, ale i cudownie dowcipna. I te luźne bezpośrednie zwroty do czytelnika - przynajmniej w moim przypadku więź autor-czytelnik została nawiązana :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Później taki zabieg stosował też Dostojewski w "Braciach Karamazow"

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie do końca rozumiem po on kupował martwe dusze?




    Spoiler!!!


    Czy on miał dać ich pod zastaw państwu i żyć z pożyczki?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander