piątek, 1 stycznia 2021

Nowy Rok czas zacząć

 Nowy Rok czas zacząć -  oczywiście od wyzwania czytelniczego, choć w roku poprzednim dałam plamę, zawaliłam trzy ostatnie miesiące. Zmęczenie materiału? Być może. Nie znaczy to, że tym razem obiecuję poprawę, bo nie obiecuję. Nie będę lepsza, nie będę bardziej sumienna, nie robię żadnych postanowień. Będzie jak będzie. Żadnego spinania się. Spróbuję wystartować w wyzwaniu Trójki E-pik i tyle. No, może jeszcze Book Trotter.  Jeśli nie padnie, a byłoby szkoda. Póki co - Trójka E-pik 


W tym miesiącu czytamy:

- kandydat do książki roku

- książka z motywem ( lub autorem ) LGBT -  "Kowalska. Ta od Dąbrowskiej" Sylwia Chwedorczuk

- Nowy Początek

Planów na razie brak, może jedynie to, że chciałabym realizować wyzwanie zasobem mojej biblioteczki, a przynajmniej dwa hasła. Czyli jednak postanowienie.


Szczęśliwego Nowego Roku 😊


niedziela, 22 marca 2020

Dziennik z czasów zarazy - 22.03.2020

Minęło już trochę czasu od pierwszego zarażenia w Polsce - 5.03.2020. Sytuacja staje się poważniejsza z dnia na dzień - wczoraj 536 osób. Mam dużo wolnego czasu. Tak naprawdę od kilku lat mam dużo wolnego czasu, ale teraz w dobie zagrożenia ten czas jakby się rozciągnął. I tak, im więcej mam czasu, tym bardziej go marnotrawię. Odskocznią od realiów powinna być książka, a nie jest. Nie mam szczęścia do książek. Dwie wysłuchane książki z hamburskiego cyklu Craiga Russella są tak krwiste, że nie poprawiają nastroju. Poczytałabym sobie jakąś przyzwoitą sensację, bez krwawych jatek, a tu znów pech. Z półki wyciągam "Wyspę strachu" Hakana Ostlundha.
No i znów krwawo.

Jako odtrutkę na podorędziu trzymam "Godzinę pąsowej róży" Marii Kruger . Czytałam przed laty, byłam bodajże w szkole podstawowej, ale sporo pamiętam, może po drodze widziałam też film? Książka już mnie tak nie bawi jak kiedyś, ale na pewno jest całkiem znośną odskocznią. Taka polska wersja podróży w czasie po babsku.

Choć postanowiłam trzymać się z daleka od tv, to jednak włączam, oglądam niusy i popadam w stan przygnębienia. Oby nie powtórzyły się włoskie doświadczenia. Najgorsza jest niepewność, bo tak naprawdę wszystko co przed nami jest wielką niewiadomą. Patrzę na półki, a tam "Bastion" Kinga, "Głód" Mastertona, "Droga" Cormaca  McCarthy. To co miało być fikcją, staje się rzeczywistością.

******
Statystyki rosną, właśnie wpada wiadomość - 547 zakażonych osób.

niedziela, 8 marca 2020

Russell - Cykl Hamburski

Jestem tradycjonalistką i nie bawią mnie krwawe jatki we współczesnych kryminałach. Na mojej półce książek przeczytanych* wylądowała powieść Craiga Russella "Krwawy orzeł". To pierwsze moje zetknięcie z autorem, ale jakoś irracjonalnie ucieszyło mnie to, że jest Szkotem. Na autora trafiłam poszukując jakiejś książki z motywem baśniowym do marcowego wydania Trójki e-pik


Wpisując różne hasła bajkowe w wyszukiwarkę, trafiłam na tytuł "Baśniowy morderca" Craiga Russella. Okazało się, że książka jest częścią Cyklu Hamburskiego i to wcale nie pierwszą. Powstał dylemat: czytać tę część, czy zacząć od początku? Pytanie to zadane na forach tu i ówdzie pozostało bez odpowiedzi. Rad nierad zaczęłam od początku, tym bardziej, że "Baśniowy morderca" to część druga. Pierwszy tom, jak wspominałam, okazał się powieścią pełną krwawych, wymyślnych zbrodni. Akcja wartka, wciągająca. Czytelnik nie ma czasu się nudzić, ale zamyka na cztery spusty wyobraźnię, by nie widzieć obrazów, jakie skrupulatnie odmalowuje autor. Będąc po niedawnej lekturze powieści Georges'a Simenona "Maigret i hurtownik win" tym bardziej razi mnie drastyczność "Krwawego orła" i jej "przeludnienie". Mafie tureckie, mafie ukraińskie, oszołomy i dewianci, i na dokładkę Wikingowie. Ach, te stare dobre czasy, kiedy kryminały były soft i dawało je się czytać do poduszki.

* czytane lub odsłuchane

niedziela, 26 stycznia 2020

Poległam

Styczeń okazał się miesiącem mało czytelniczym. Rozgrzebanych kilka książek, których zapewne nie zdążę przeczytać/wysłuchać do końca miesiąca. Lista klęski dość pokaźna:

- Zbrodnia i kara - Fiodor Dostojewski - Audiobook
- Mała księga Islandczyków - Alda Sigmundsdottir ( czyli Córka Zygmunta ) - papier
- Damy ze skazą - Kamil Janicki - ebook
- Amy. Moja córka - Mitch Winehouse - audiobook
Powinnam jeszcze nadrobić zaległości z Book-Trotter : literatura niemiecka, literatura rosyjska, literatura włoska, literatura austriacka.

Powód? Nadrabianie zaległości filmowych. Efekt jest taki, że śnią mi się po nocach koszmary. Książki łączą się z filmami. Film "Drive" ze "Zbrodnią i karą" . I z prozą życia. Dostaję wieczorem od koleżanki wiadomość, że ktoś podarował jej skarbonkę na pomoc bezdomnym zwierzakom. W skarbonce ponad 1000 zł. W takich przypadkach jest to suma zawrotna. No więc wszystko pomieszało się w moim śnie. Mam milion! Wiem, że to pieniądze nielegalnie zdobyte i na pewno maczał w tym palce Ryan Gosling. No i problem, włączają mi się przeżycia Raskolnikowa. Miotam się, bo nie wiem, co zrobić z pieniędzmi. Wiem, że wszyscy wiedzą, gdzie jest kasa. Ani to gdzieś schować, ani wpłacić na konto. Jedyne wyjście, wyrzucić do śmietnika. Pozornie, bo wciąż jestem obserwowana. Kiedy się budzę, oddycham z ulgą. Nie mam żadnej kasy, na szczęście.
Pieniądze jednak szczęścia nie dają
PS.

niedziela, 12 stycznia 2020

Wyzwanie czytelnicze - Lubimy czytać



Zaglądam z ciekawości, bo różne te wyzwania. Jedne  ciekawe, inne mniej, a i są, jak dla mnie, absurdalne. Tych absurdalnych nie wymienię, bo absurdalne to one są pewnie tylko dla mnie, ponieważ są ludzie, którzy się świetnie przy nich bawią i tym samym więcej czytają.
Na Lubimy Czytać też wyzwanie czytelnicze, nie będę objaśniać, a wrzucę baner , który co nieco wyjaśnia. W miesiącu jedna książka, związana z podanym hasłem. Hasło co miesiąc inne.
W styczniu  wracamy do książki, bądź kontynuujemy czytanie rozpoczętej w roku 2019. Ja od ubiegłego roku trwam przy Dostojewskim, przy "Zbrodni i karze".


Zbyt dużo mam czytania, by się deklarować i do tego wyzwania, ale gdyby się przy okazji udało, to nie mam nic przeciwko temu. A póki co, wszystkim życzę wytrwałości w wyzwaniach, sobie również.

I jeszcze filmowa powtórka z rozrywki. Nie wiem, który raz oglądam film z Henrym Fondą "12 gniewnych ludzi" ( dramat sądowy) Kto nie widział, polecam. Światowa premiera filmu odbyła się 10 kwietnia 1957 roku. Staroć wart uwagi.

czwartek, 9 stycznia 2020

Zaległości i nowości

Zaległości
z poprzedniego roku, które zamierzam nadrobić. Chodzi głównie o wyzwania czytelnicze Trójka e-pik i Book-Trotter.

Jeśli idzie o wyzwanie pierwsze czyli Trójka e-pik to mam na sumieniu trzy niedokończone książki:
- Edycja marcowa - zalegająca cegła (ponad 500 stron) - "Setka" Krzysztofa Vargi
- Edycja kwietniowa - książka z motywem sztuki - "Komeda. Osobiste życie jazzu" Magdaleny  Grzebałkowsiej
- Edycja grudniowa - literatura rosyjska - "Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego

W wyzwaniu Book-Trotter zalegam z literaturą:
- włoską
- niemiecką
- rosyjską
Zmagania z Book -Trotterem zaczęłam z opóźnieniem, stąd zaległości, które mam nadzieję nadrobić

I nowości
Nie zamierzam walczyć z uzależnieniem od kupowania książek. Dziś odebrana Paczka w Ruchu od nieprzeczytane.pl i wcześniej zamówiona w Książnicy "Śliska sprawa". Wciąż czekam na "Złoty Berlin"

niedziela, 5 stycznia 2020

Łempicka inaczej


powieść graficzna


Pewnie, gdyby nie wyzwanie czytelnicze, nigdy nie wzięłabym do ręki komiksu/powieści graficznej. Zawsze byłam przeciwna tego typu literaturze, a tu proszę. Książka przeczytana/obejrzana , mam na własność. Książka zdecydowanie inna, dla mnie zupełne novum. Nigdy nie przeczytałam żadnego komiksu do końca, po pierwszej stronie rezygnowałam. Dlaczego wybrałam komiks z Łempicką? Czytałam biografię, lubię jej malarstwo, nie do pomylenia z kimś innym, bardzo specyficzny sposób malowania. Sama Tamara to postać skandalizująca, kontrowersyjna, tym samym ciekawa.
Książka wydana starannie, jak na książkę o sztuce przystało. Rysunki w kolorze sepii, wszak mowa tu o latach dwudziestych, do komiksu dołączona nota biograficzna, kilka reprodukcji obrazów Łempickiej.  To zasługa wydawnictwa Marginesy. Coraz więcej "Marginesowych" książek na mojej półce. Nie ostatnia to książka z Marginesów i nie ostatnia to powieść graficzna. Czekam na książkę "Złoty Berlin".

"Tamara Łempicka"
Przeczytana w ramach wyzwania trójka e-pik, hasło - powieść graficzna