środa, 23 sierpnia 2017

Ostatni dyżur - Karin Wahlberg

Karin Wahlberg
Ostatni dyżur
Seria z komisarzem Claesem Claessonem
Audiobook
Czyt: Mariusz Bonaszewski
Czas trwania: 13 h 35 m

Z opisu Storytel:
W prowincjonalnym szpitalu zostają znalezione zwłoki młodej lekarki. Maria Kaahn miała opinię łamiącej męskie serca manipulatorki. Kiedy więc wychodzi na jaw, że ofiara morderstwa była w ciąży, krąg podejrzanych okazuje się wcale niemały. Czyżby motywem zbrodni była chęć ukrycia wstydliwej prawdy? Prowadzący dochodzenie komisarz Claes Claesson zagłębia się w tajemnice szpitala. Nie domyśla się jednak, że i jemu los szykuje niespodziankę w postaci romantycznej przygody.

Przyznam, że zaglądałam w opinie  innych czytelników i większość z nich była negatywna, a to z przyczyny niskiej zawartości "cukru w cukrze".  Bo niby to kryminał, ale wątek kryminalny mocno okrojony. Autorka skupia się na charakterystyce postaci, charakterystyce dość dokładnej, bez względu na to, ile kto w powieści znaczy. Wada to czy zaleta? Odnoszę wrażenie, że zabieg to celowy, bo akcja toczy się niewielkim miasteczku, gdzie wszyscy wszystkich znają i niejedno o sobie wiedzą i dzięki znajomości postaci czytelnik staje się elementem tego grajdołu. Autorka systematycznie przedstawia postać za postacią, a w tle opornie toczy się śledztwo. I co, że akcji mało? Jak to w małej miejscowości. Morderstwo jest sensacją przez kilka dni, a potem wszystko wraca do normy. Bohaterom dokucza samotność albo nadmiar obowiązków, drobne zauroczenia  i troska o dzieci. Wszystko to co składa się na naszą codzienność. Nie znoszę sadystycznych opisów, genialnych detektywów, ale podziwiam tych prowincjonalnych policjantów, którzy dłubią się jak mrówki, by osiągnąć cel. 

No więc, szanowni czytelnicy, ja będę szła pod prąd. Mnie się książka podoba. Spokojna, żadnego przegięcia i niestworzonych rzeczy. Ot, prowincjonalne życie. Mogłoby się to wszystko przydarzyć w każdym miasteczku, polskim też. Powieść zdecydowanie obyczajowa, której napędem jest wątek kryminalny. Uważam, że to sprytny zabieg i nie dziwię się, że autorka nagradzana. W moich planach czytelniczych następne książki tej Pani, bo dar obserwacji ma przeogromny:

Podglądaczka 
Zastygłe życie
Dziewczyna z majowymi kwiatkami
Szpital
Pocieszyciel
Śmierć sprzedawcy dywanów



Karin Wahlberg




2 komentarze:

  1. Ja słucham sobie drugą część serii o Aghacie Raisin ...klimaty angielskie mi bardzo odpowiadają, ale już się przyglądałam tej pisarce na Storytelu.....a ponieważ lubię kryminały z rozbudowaną fabułą obyczajową to powinny mi przypaść do gustu jej książki.
    Wrzuciłam sobie storytel na komórkę i słucham sobie teraz książek w różnych sytuacjach. teraz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróciłam do storytela po krótkiej przerwie. A porzuciłam ze względu na pokaźne okrojenie repertuaru m.in z Mankella. No ale nie jeden Mankell w literaturze. :) "Aghaty" wysłuchane dwie. Powiem tak - nie do końca to mój gust, ale pewnie do nich wrócę :)

      Usuń

"Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje" - Menander