Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Andżelika Piechowiak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Andżelika Piechowiak. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 12 kwietnia 2012

Do serca przytul psa, weź na kolana kota*

15.19
Tydzień piętnasty


Andżelika Piechowiak - Koty i ich sławni ludzie
Wydawnictwo Nowy Świat
Rok wydania 2011
ISBN 789-83-7386-412-2
Ilość stron 159 plus fot.
3755


Książkę zauważyłam czas jakiś temu, kiedy to na rynku ukazało się pierwsze wydanie, czyli około roku 2010. Dziś mamy wydanie kolejne, a ja możliwość przeczytania, bo „nic, co kocie, nie może być mi obce”. Autorką książki jest aktorka z zawodu – Andżelika Piechowiak, nie tylko miłośniczka kotów, ale znawczyni ich charakterów i chyba wszystkiego, co o kotach traktuje.  I to w książce widać od pierwszego zdania.

Z Andżeliką Piechowiak odwiedzamy ludzi kultury, których łączy przede wszystkim miłość do zwierząt, a kotów w szczególności. Tytuł sugeruje, że to nie gwiazdy, a raczej ich pupile są bohaterami książki, ale chyba i jedni i drudzy znaleźli swoje miejsce w książce. I tak poznajemy pupilów m.in. samej autorki Andżeliki Piechowiak, Zofii Czerwińskiej, Grzegorza Turnaua, Marysi Sadowskiej, Joanny Chmielewskiej czy Anny Chodakowskiej. No i mojego ulubionego pana Grzegorza Miecugowa. Są tu opowieści nie tylko o sławnych ulubieńcach, ale o także o sytuacji zwierząt w Polsce, działalności na ich rzecz, wspieraniu takich organizacji jak Arka, w której działa pani Anna Chodakowska czy Viva, którą wspiera Ewa Bem.

Przez opowieści przewija się cała plejada kocich i nie tylko kocich gwiazd, są i ukochane psy. Samych kotów przez książkę przemaszerowuje prawie setka. Wszystkie kochane, wszystkie wyjątkowe i wszystkie takie normalne, niewiele tu kociej arystokracji, większość zwierzaków po przejściach, znaleziona na ulicach, w lasach, bezdomna, zabiedzona, chora, przygarnięta przez dobre dusze. Przepiękne te opowieści. Czasem śmieszne, czasem tragiczne, smutne. Bardzo wzruszająca i serdeczna, a także bardzo intymna jest opowieść Waldemara Obłozy o Kici, zaskakuje stan „posiadania”i zadziwia działalność społeczna na rzecz czworonogów Anny Chodakowskiej, rozmiesza przewrotna opowieść Wojciecha Manna.

Książkę polecam tym, co koty posiadają i tym, którzy ich nie posiadają. Ci pierwsi uczą się dostrzegać, to czego jeszcze w pupilach swoich nie dostrzegli, ci drudzy - może spojrzą na kota inaczej, może z większą sympatią?

Ilustracje do tekstu stanowią zdjęcia pupilów i ich właścicieli. Szkoda, że zamieszczono je hurtem na końcu książki, ale i tak stanowią niemałą frajdę dla czytelnika. Piękna jest okładka książki ze zdjęciem posągowego rudzielca. Czego mi w książce zabrakło? Dziesięciu pustych stron na końcu książki, bo może nie każdy z czytelników tej książki jest sławny, ale na pewno ma wspaniałe koty, nie ustępujące tym książkowym i mógłby tu dodać swoją kocią opowieść, ja - o Tymonie i Kreci, co to „w jednym stali domu”.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nowy Świat.




* Tytuł zaczerpnięty z piosenki Jana Kaczmarka "Do serca przytul psa"